- Dostaliśmy się do warstwy wczesnego średniowiecza. Mamy tu fragmenty naczyń codziennego użytku, w większości skorupy gliniane. Trafiły się także spore ilości kości zwierzęcych - mówi prowadzący wykopaliska Bogusław Abramek.
Wśród kości są także te o nienaturalnym wyglądzie. Prawdopodobnie były one przerabiane na drobne narzędzia. Zresztą, zwierząt w dawnym Wieluniu było więcej niż obecnie. Jedno z nich pozostawiło nawet odcisk kopyta na cegle. Niewykluczone, że mogło to być zwierzę hodowlane, bo dawni mieszkańcy miasta mieli też gospodarstwa. Na pewno uprawiali ziemię, co potwierdza znaleziony sierp.
Badania archeologiczne w centrum Wielunia należą raczej do rzadkości. Jak podkreśla Bogusław Abramek, to doskonała okazja, by odpowiedzieć sobie na pytanie, jak wyglądało życie dawnych mieszkańców.
Na ścianie odkrytej ziemi widać warstwy o różnej barwie. Pośród nich fragmenty spalenizny - ślady po kilku pożarach, jakie spustoszyły Wieluń. Kiedy dokładnie miały one miejsce? To potwierdzą dodatkowo badania monet, jakie zostały znalezione w resztkach spalenizny. Jedna z nich pochodzi prawdopodobnie z czasów Jagiellonów. Archeolodzy już cieszą się ze znaleziska, choć przed nimi jeszcze tygodnie pracy.
Badania archeologiczne są finansowane przez prywatnego inwestora, który w tym miejscu zamierza odbudować zburzoną kilkanaście lat temu kamienicę. Aby inwestycja mogła ruszyć, trzeba zbadać teren, objęty opieką konserwatora zabytków.
- Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, chcemy w tym miejscu otworzyć hotel i restaurację. Obok, od strony kościoła św. Józefa, powstanie natomiast pasaż handlowy - informuje inwestor Marek Szydłowski.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?