Grupa miłośników rowerów zbiera się w tym miejscu w każdy ostatni piątek miesiąca, o godz. 18.

- Frekwencja zależy głównie od pory roku. Zdarza się, że latem gromadzi się nas nawet do stu osób. Natomiast zimą, bywa że jest ich kilkanaście, a nawet kilka, opowiadają Bartek i Patryk, członkowie masy. – Trasę ustala się na miejscu zjazdu. Jeździmy po mieście, czasem gdzieś dalej. Ostatnio byliśmy w Łagiewnikach, gdzie połowa osób się rozłączyła i pogubiła.

Łódzka "masa krytyczna" jest formą spotkań jak największej liczby rowerzystów, której myśl przewodnia brzmi: „My nie blokujemy ruchu ulicznego, my jesteśmy ruchem ulicznym”. Są to miłośnicy jazdy na "dwóch kółkach", którym przeszkadza m.in.: za mała ilość ścieżek rowerowych, dominacja samochodów na ulicach oraz nieuprzejmość kierowców. Organizując comiesięczne „przejazdy” zwracają na siebie uwagę. Jako grupa, są bardziej widoczni, przez co łatwiej wyegzekwować im swoje prawa do poruszania się na drodze. – Jest stanowczo za mało ścieżek rowerowych, a na tych, które już istnieją, bywa niebezpiecznie. Przede wszystkim w wielu miejscach, na ścieżkach są za wysokie krawężniki. Można się również natknąć na przechodnia. - dodają rowerzyści.

**

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.