Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skra Bełchatów dalej od Final Four LM

(bap)
Daniel Pliński walczy na siatce ze środkowym Zenita Aleksandrem Abrosimowem.
Daniel Pliński walczy na siatce ze środkowym Zenita Aleksandrem Abrosimowem. fot. Paweł Łacheta
Dobra gra Skry Bełchatów nie wystarczyła na pokonanie jednego z najlepszych zespołów w Europie. W pierwszym meczu o awans do Final Four Ligi Mistrzów mistrzowie Polski po zaciętej walce ulegli 2:3 w Łodzi Zenitowi Kazań.

To był mecz dwóch godnych siebie rywali i aż szkoda, że jednej z drużyn zabraknie w finałowym turnieju w Bolzano. Pojedynek gigantów, jak zapowiadano starcie Skry z mistrzem Rosji, lepiej rozpoczęła polska drużyna. Bełchatowianie w pierwszym secie dominowali na parkiecie, a Rosjanie nie potrafili znaleźć sposobu na zatrzymanie Bartosza Kurka i Mariusza Wlazłego. Goście wyglądali na mocno zdeprymowanych nie tylko bardzo dobrą grą Skry, ale też ogłuszającym dopingiem ponad 8 tys. widzów. Gospodarze systematycznie powiększali przewagę i pewnie wygrali seta 25:17.

Gry na tak wysokim poziomie nie udało im się utrzymać w drugiej odsłonie, ale w końcówce znakomitymi zagrywkami Wlazły doprowadził do remisu 24:24. Walka była bardzo zacięta, lecz w decydującym momencie więcej zimnej krwi zachowali goście i wygrali seta 29:27.

Wyrównana trzecia partia znów rozstrzygnęła się w końcówce i ponownie w głównej roli wystąpił Wlazły. Kapitan Skry wszedł na zagrywkę przy jednopunktowym prowadzeniu swojego zespołu (22:21) i dwukrotnie zaskoczył rywali silnym serwisem. Zwycięstwo w tej partii przypieczętował Daniel Pliński.

Czwarty set był kopią pierwszego, jednak tym razem w roli zespołu prowadzącego grę wystąpiła ekipa z Kazania i do rozstrzygnięcia zwycięzcy potrzebny był dodatkowy set. W tie-breaku bełchatowianie trzy razy obejmowali prowadzenie (1:0, 2:1, 3:2) jednak goście błyskawicznie odrabiali niewielką stratę, a później wypracowali sobie kilkupunktową przewagę (6:3), której już nie roztrwonili. To oznacza, że Skra do awansu potrzebuje nie tylko zwycięstwa w rewanżu (w przyszłą środę), ale także w tzw. złotym secie. To zadanie wydaje się bardzo trudne do wykonania.

PGE Skra Bełchatów - Zenit Kazań 2:3 (25:17, 27:29, 25:21, 17:25, 8:15)
Skra: Wlazły, Pliński, Kurek, Falasca, Winiarski, Możdżonek, Zatorski (libero) oraz Antiga, Woicki, Bąkiewicz, Novotny, Kłos.
Zenit: Ball, Apalikow, Tietiuchin, Priddy, Abrosimow, Michajłow, Obmochajew (libero) oraz Jegorczew, Pantelejmonenko.

Bliżej niż Skra gry w Final Four jest Jastrzębski Węgiel. Wicemistrzowie Polski w pierwszym meczu ćwierćfinałowym pokonali we własnej hali 3:2 (17:25, 25:19, 19:25, 25:23, 15:7) belgijski zespół Noliko Maaseik. Rewanż w Belgii we wtorek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto