Siemens AGD wygrał z Tęczą. Widzewianki uległy Lotosowi

Drużynę poderwały jednak do walki najlepsza w łódzkim zespole Jetta McIntyre, trafiając dwukrotnie za 3 (łącznie w całym meczu 5 "trójek" na 10, a zespół 10 celnych na 20) oraz kapitan Katarzyna Kenig, która dwa razy z rzędu punktowała za 2. Na 4 min 37 s przed końcem był remis 70:70, a w 37 min McIntyre zapewniła ŁKS prowadzenie 72:70. Znakomicie walczyła pod koszem jedyna w zespole wysoka Olga Urbanowicz. Po jej zbiórce i asyście trafiła Justyna Jeziorna i było 74:70 dla ŁKS. Przebudziła się jednak najskuteczniejsza w Tęczy Marke Freeman, trafiając za 3 i za 2. Na 1.37 min przed końcem prowadziła Tęcza 75:74.

57 sekund przed syreną celny rzut McIntyre jeszcze raz zmienił oblicze gry. Leszczynianki zaczęły grać chaotycznie. Faul Freeman na Oldze Urbanowicz i dwa celne osobiste łodzianki na 5 s przed końcem zgasiły emocje. ŁKS wygrał zbiórki 33-28, a zwraca uwagę zespołowa gra, której symbolem jest 15 asyst (Olga Urbanowicz 5).

Widzew nie nawiązał walki z w Gdyni Lotosem. Różnica umiejętności obu drużyn była olbrzymia. Podopieczne trener Elżbiety Trześniewskiej starały się walczyć, w poszczególnych fazach meczu, ale gigant ligi nie pozwolił im na wiele. Zwraca uwagę, że Widzew przegrał zbiórki tylko 27-30.

Tęcza Leszno - ŁKS Siemens AGD 75:78 (23:20, 21:15, 20:19, 11:24)

Tęcza: Freeman 28, Grabowska 13, Bednarczyk 11, Kuncewicz 10, Gala 5, Chomicka, Urbaniak po 4. Trener: Dariusz Raczyński.

ŁKS: McIntyre 21, Urbanowicz 18, Jeziorna 14, Modelska 13, Prochaska 8, Kenig 4. Trener: Witold Bak.

Lotos Gdynia - Widzew 95:62 (29:21, 22:8, 23:11, 21:22)

Lotos: Robert 21, Anderson 17, Knezević 14, Henry, Jinks po 13, Plumbi 8, Ziętara 6, Kaczmarska 3, Bandyk, Marciniak 0. Trener: Javier Fort Puente.

Widzew: Pawlak 15, Misiek 14, Rzeźnik 10, Jankowska 9, Kotonowicz, Polit po 4, Kopczyk 3, Okulska 2, Kolasa 1. Trener: Elżbieta Trześniewska.