W poprzednim meczu siatkarki Budowlanych Łódź pokonały rywala - Stal Mielec |
Takiego wyniku nie spodziewał się nikt. Budowlane jechały do Białegostoku w roli faworytek, bowiem AZS swój ostatni mecz wygrał w listopadzie ubiegłego roku. Wydawać by się mogło też, że po niedawnym zwycięstwie nad Stalą Mielec, łodzianki wyjdą na parkiet zmotywowane i pewne siebie. Jak się okazało, nic nie jest takie, jakim się wydaje.
Już pierwszy set sobotniej rywalizacji sygnalizował, że w szeregach Budowlanych dzieje się coś złego. Łodzianki nie potrafiły zagrozić akademiczkom zagrywką, a piłki posyłane przez rywalki przyjmowały na dramatycznie niskim poziomie – zaledwie 9 procent przyjęcia bardzo dobrego i 18 proc. pozytywnego. Gospodynie robiły co chciały i jak chciały, pozwalając przyjezdnym na zdobycie jedynie 13 punktów. W drugiej partii spotkania podopieczne Czesława Tobolskiego poszły za ciosem i szybko zbudowały przewagę, której nie pozwoliły sobie odebrać. Rozbite łodzianki zapisały na swoim koncie tylko 16 "oczek".
Najwięcej walki na boisku w białostockiej hali sportowej pojawiło się w secie trzecim. Budowlane zdawały sobie sprawę, że aby zdobyć jakiekolwiek punkty za ten mecz, muszą doprowadzić do tie-breaka. Niestety sama świadomość nie wystarczyła i po chwilowym prowadzeniu gra łodzianek wróciła do przykrej normy. Białostocczanki bezlitośnie punktowały swoje przeciwniczki. Wykorzystując każde potknięcie przyjezdnych AZS wygrał 3:0.
Kolejne spotkanie Budowlani Łódź rozegrają u siebie, 14 stycznia o godz. 18. Rywalem w Hali Sportowej będzie Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna.
AZS Białystok - Budowlani Łódź 3:0 (25:13, 25:16, 25:20)
Czytaj więcej o sporcie w Łodzi:
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?