MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rugbista Tomasz Grodecki: Jedna porażka już nam wystarczy

(bart)
Tomasz Grodecki pokazał, że należy do czołowych rugbistów w lidze. Oby podobnie było z Posnanią. fot. Paweł Łacheta
Tomasz Grodecki pokazał, że należy do czołowych rugbistów w lidze. Oby podobnie było z Posnanią. fot. Paweł Łacheta
Chyba największym zaskoczeniem ostatniej kolejki ekstraklasy rugby były rozmiary zwycięstwa Budowlanych Blachy Pruszyński nad Lechią Gdańsk. Łodzianie wygrali aż 39:15.

Chyba największym zaskoczeniem ostatniej kolejki ekstraklasy rugby były rozmiary zwycięstwa Budowlanych Blachy Pruszyński nad Lechią Gdańsk. Łodzianie wygrali aż 39:15.

Najskuteczniejszym zawodnikiem podopiecznych trenera Ryszarda Wiejskiego w tym spotkaniu był Tomasz Grodecki. Zdobył on aż dziewiętnaście punktów, doprowadzając przeciwników do rozpaczy.

Czy spodziewał się pan tak efektownego zwycięstwa nad gdańszczanami?

Tomasz Grodecki: – W żadnym razie. Oczekiwaliśmy raczej bardziej wyrównanej walki. Trzeba przecież pamiętać, że Lechia nie doznała wcześniej porażki w lidze, a na mecz z nami nastawiała się szczególnie. Myślę, że o naszym sukcesie zadecydował agresywny początek meczu. Zaskoczyliśmy rywali i później nie byli już w stanie odwrócić losów spotkania. To bardzo ważne dla nas zwycięstwo. Dzięki niemu nie tylko jesteśmy liderem tabeli, ale wzmocniliśmy się pod względem psychicznym.

Czy ze swojej postawy jest pan w stu procentach zadowolony?

– Zawsze może być jeszcze lepiej, mam tego pełną świadomość. Niemniej trudno, bym specjalnie narzekał. Rzeczywiście w Gdańsku oko i noga raczej mnie nie zawodziły. Inna sprawa, że naprawdę ilość zdobytych punktów jest ważna głównie dla statystyków. Znacznie istotniejszy jest końcowy wynik. A nad morzem to my mieliśmy powody do radości.

Teraz przyjeżdża do was Posnania...

– I to będzie ciężki mecz. Słyszałem, że w ich szeregach ma zagrać dwóch klasowych Ukraińców, więc raczej nie ma mowy o spacerku. To już od dawna nie są chłopcy do bicia. Ale zrobimy wszystko, by wyjeżdżali z Łodzi w kiepskich humorach. Jedna porażka w tym sezonie w zupełności nam wystarczy. Niestety, ostatnio los nie oszczędza Budowlanych. Nadal nie wiadomo, czy w sobotę będą mogli wystąpić Ukraińcy. Poza tym w Gdańsku kontuzji doznali Łukasz Sachrajda i Artur Maros. Nie trzeba nikogo przekonywać, że ich ewentualna absencja byłaby znacznym osłabieniem dla Budowlanych. W kadrze powinien się już natomiast znaleźć Dominik Fortuna.

Spotkanie z Posnanią rozpocznie się w sobotę o godz. 15. Będzie to prawdziwy szlagier ekstraklasy.

od 7 lat
Wideo

Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto