Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Hanną Zdanowską, prezydentem Łodzi

Monika Pawlak i Marcin Darda
Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi
Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi Grzegorz Gałasiński
Hanna Zdanowska, nowy prezydent Łodzi, opowiada, w jaki sposób zamierza zrealizować wyborcze obietnice. Z Hanną Zdanowską, prezydentem Łodzi, rozmawiają Monika Pawlak i Marcin Darda

Od czego Pani zaczęła we wtorek dzień?

Od spotkań, już od siódmej rano...

To nie od telefonu do Cezarego Grabarczyka?

Nie, nie kontaktowałam się z panem ministrem ani wczoraj, ani dzisiaj.

Czyli ta zależność między Wami to mit?

Darzę ministra Grabarczyka wielką estymą, jest moim mentorem, ale proszę go o opinię tylko w sprawach politycznych.

Czyli jakich?

Postępowania ze strukturą Platformy w Łodzi, bo jeszcze się tego uczę. Od polityki odżegnywałam się zawsze, dla mnie ważne jest, by wszelkie działanie przekładało się na merytorykę. Pan minister mi pomaga, bo ma większe doświadczenie, jeśli chodzi o współpracę z partią, a to nie jest łatwa rzecz.

Czyli zrezygnuje Pani z funkcji szefowej PO w Łodzi?

Nie, bo to funkcja, która mnie wzmacnia. Zarzucaliście mi państwo, że partia będzie mną sterować. Teraz to ja chcę być tą partią, która coś mi nakazuje, bo będzie to w zgodzie z moim sumieniem i postrzeganiem spraw.

Czy szef Pani kampanii Zbigniew Papierski będzie wiceprezydentem?

Jest rozważany, ale rozmowy jeszcze trwają.

W PO powiadają, że jako zaufany Grabarczyka ma być jego uchem na wypadek, gdyby Zdanowska jednak się usamodzielniła.

Mnie się wydawało, że to ja jestem zaufaną ministra Grabarczyka (śmiech). On mnie wypuszcza na głębokie wody, właśnie dlatego, że mi ufa.

Na giełdzie pojawiają się jeszcze nazwiska Marka Cieślaka i Tomasza Kacprzaka jako kolejnych wiceprezydentów.

Wszystkie te osoby są brane pod uwagę, ale myślę, że nie wszystkie wiceprezydentami zostaną.

Ale podczas kampanii zapewniała Pani, że zastępcy będą z dala od PO, a oni należą do partii.

Zapewniałam, że będą menedżerami. Zbigniew Papierski jest menedżerem. Nigdy nie pełnił funkcji politycznej poza szefowaniem mojemu sztabowi, a przez lata prowadził własną działalność. Mnie zależy na tym, by dla miasta kluczowymi urzędnikami byli ludzie, którzy nie tylko pójdą do budżetu po pieniądze, ale także potrafią je pozyskać z innych źródeł.

A Marek Cieślak?

Kiedyś pełnił funkcję z politycznego namaszczenia jako wicewojewoda sieradzki, ale niejednokrotnie pokazał w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, że potrafi skutecznie działać.

A jakie sukcesy jako menedżer ma Tomasz Kacprzak?

Nie znam jego zasług menedżerskich, dlatego nie chcę na razie mówić, kto wejdzie do grona moich zastępców. To musi potrwać, bo zależy mi na tym, by dobrać zespół, który będzie podejmował przemyślane decyzje.

Wypłacenie z budżetu miasta 5,2 mln zł kary za nieprawidłowości przy przetargach na budowę hali wielofunkcyjnej było decyzją przemyślaną?

Poprosiłam Urząd Marszałkowski o informację na ten temat, teraz interpretują ją prawnicy. Jeżeli będzie szansa i jakakolwiek furtka na odzyskanie tych pieniędzy, bo one już zostały zapłacone, to na pewno je odzyskam. Według urzędników marszałka, sprawa jest zamknięta. Ale sprawdza to również komisja finansów i komisja rewizyjna Rady Miejskiej, może będzie konieczność zgłoszenia sprawy do prokuratury. Nie jestem katem czy sędzią, ale prawo przewiduje konsekwencje dla osób, które podejmują decyzje wbrew niemu.

Cały wywiad z Hanną Zdanowską przeczytasz w środowym wydaniu "Dziennika Łódzkiego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto