Zdaniem WSA komisje licencyjne PZPN nie stosowały przepisów postępowania administracyjnego, a wydane przez nich decyzje uznano za rażącą obrazę przepisów. Związek uważa inaczej, dlatego zaskarży wyrok do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
- Sąd nie stwierdził czy merytorycznie licencja się należała. Poza tym stroną w sprawie jest "stary" ŁKS, a nie obecna spółka - argumentuje reprezentujący PZPN mecenas Marcin Wojcieszak (na stronie interia.pl).
Czyżby pan mecenas miał nadzieję, że stary ŁKS już nie istnieje i sprawa ze strasznej zamieni się w śmieszną?! Nic z tego!
Stara spółka funkcjonuje jako Klub Sportowy Łódź. Jej prezesem jest Mirosław Wróblewski, a udziałowcami Ilona Goszczyńska i Grzegorz Klejman.
Będzie się ona domagać od związku 10 milionów złotych odszkodowania - za zajęcie 7. miejsca, nieuczestniczenia przez dwa sezony w rozgrywkach ekstraklasy, utratę umów sponsorskich i pieniędzy z transmisji telewizyjnych. Dokładnym co do złotówki wyliczeniem poniesionych strat zajmą się prawnicy "starego" ŁKS, którzy przed sądem walczyć będą ze związkiem o pieniądze.
Nigdy nie mieliśmy cienia wątpliwości, że wyrzucenie ŁKS z ekstraklasy było wyjątkowo krzywdzące i niesprawiedliwe. Nie dano klubowi żadnych szans na obronę, co może sugerować, że komuś bardzo zależało, żeby łodzianie nie występowali w najwyższej klasie rozgrywek. Teraz powoli wychodzi szydło z worka.
Dzisiaj Iga Świątek kończy 23 lata!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?