Powstała trudna inscenizacja o naiwnym Maciusiu, który chce, by wszystkie dzieci były szczęśliwe. Przejmująca i poruszająca była scena wojenna, gdy aktorzy z karabinami maszynowymi wpadli na widownię, udając, że strzelają do publiczności. Za nisko ustalono wiek widzów, bo przedstawienie wymaga pewnego bagażu doświadczeń, jakim przedszkolaki i młodsi uczniowie jeszcze nie dysponują.
To, co się szczególnie udało, to strona wizualna. Scenografia i kostiumy (Pavel Hubicka) oraz piękna, realistyczna lalka Malca, jakim był Maciuś, nim zasiadł na tronie, sprawiają, że przenosimy się do nierealnego, chwilami groteskowego, a czasem przerażającego świata dzieci i dorosłych. Do tego doskonała gra aktorska i piosenki (od kabaretu po rocka, skomponowane przez Zbigniewa Karneckiego) w wykonaniu m.in. Małgorzaty Wolańskiej, Jerzego Dowgiałło, Waldemara Presi czy Pawła Sowy, który grał Maciusia. Świetnie, że reżyser wykorzystał wokalne talenty zespołu. Spektakl wart uwagi dzieci, rodziców i pedagogów.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?