Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przyjechali z USA do Łodzi na spotkanie z Radą Seniorów

(LS) (opr.wm)
Łukasz Kasprzak
Do Łodzi na spotkanie z Radą Seniorów przyjechało troje amerykańskich seniorów: Tanya Cravier ze stanu Maryland, Steve Wereb z Georgii i John Missing z Kentucky. Expressowi Ilustrowanemu opowiedzieli jak w USA wygląda system emerytalny i życie emerytów.

Tanya Cravier ze stanu Maryland w USA potrafi obracać trzema piłkami do koszykówki na jednym palcu. Robi to perfekcyjnie, bo żonglerką zajmuje się zawodowo od 30 lat. Gdyby chciała przejść na emeryturę, a jest już w odpowiednim wieku, niestety od państwa nie dostałaby ani centa.

Tanya wyjaśnia z uśmiechem: – W Ameryce wolny zawód nie zapewnia emerytury. Ale tak wybrałam, bo uwielbiam swoją pracę i nie wyobrażam sobie pracować u kogoś w firmie albo w instytucji państwowej.

Innego zdania jest były policjant Steve Wereb ze stanu Georgia, którego emerytura to 70 procent policyjnej pensji. –Wystarczy skończyć 50 lat i mieć 10 lat pracy w zawodzie policjanta, żeby przejść na emeryturę – tłumaczy. Nie chciał jednak ujawnić jakiej wysokości emeryturę otrzymuje.

– Przeciętny Amerykanin, np. sekretarka, która zarabia miesięcznie ok. 2,5 tys. dolarów, może przejść na emeryturę, gdy skończy 65 lat – wyjaśnia John Missing ze stanu Kentucky. – Otrzyma ok. 1,5 tys. dolarów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto