MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Protest w XII LO w obronie zwolnionej polonistki

(ij)
Po zakończonych sukcesem rozmowach szczęśliwa nauczycielka wyszła do protestujących w jej obronie uczniów.
Po zakończonych sukcesem rozmowach szczęśliwa nauczycielka wyszła do protestujących w jej obronie uczniów. fot. Jarosław Ziarek
Nietypowo rozpoczął się w środę rok szkolny w XII Liceum Ogólnokształcącym im. S. Wyspiańskiego przy al. Anstadta w Łodzi.

Zamiast uroczystej akademii odbył się tam protest w obronie nauczycielki języka polskiego Barbary Strzeleckiej.

Uczniowie i rodzice przybyli do szkoły z transparentami, na których wypisali hasła nawołujące do przywrócenia jej do pracy. Polonistka została zwolniona przed wakacjami. Wywołało to powszechne niezadowolenie wśród uczniów i ich rodziców, a nawet absolwentów liceum.

Wówczas dyrektor twierdził, że nauczycielka nie ma odpowiednich kwalifikacji, ponieważ ukończyła studia z kulturoznawstwa, a filologię polską studiowała tylko podyplomowo. Nie pomagały argumenty, że takie wykształcenie było dotąd wystarczające, a polonistka jest nauczycielem dyplomowanym.

Odwołała się więc do sądu pracy i sprawę wygrała. Pod koniec sierpnia dyrektor przyjął ją więc z powrotem do pracy, ale w niepełnym wymiarze godzin. To mogłoby ułatwić jej późniejsze zwolnienie. Wtedy uczniowie i absolwenci XII LO skrzyknęli się przez internet i postanowili bronić ulubionej pani profesor.

- Pani Strzelecka jest uwielbiana w szkole - mówi Jakub Tomala, który skończył XII LO trzy lata temu. - To prawdziwy nauczyciel z pasją i charyzmą.

W obronę nauczycielki zaangażowali się także rodzice uczniów. W środę rano zorganizowali spotkanie, na które zaprosili dyrektora szkoły, a także przedstawicieli Kuratorium Oświaty i Wydziału Edukacji UMŁ. Sprawę udało się załatwić po myśli protestujących. Dla Barbary Strzeleckiej znalazła się praca w pełnym wymiarze godzin.

Kiedy po zakończonych rozmowach nauczycielka wyszła do protestujących uczniów, zaczęli głośno bić brawo i wręczyli jej różę.

- Dziękuję wam, to dla mnie dowód na to, że nie jestem złym nauczycielem - mówiła Barbara Strzelecka. - Jestem częścią tej szkoły, nie wyobrażam sobie pracy w innym miejscu.

Uczniowie twierdzą, że chęć zwolnienia bardzo lubianej przez nich nauczycielki, to zemsta za jej sprzeciw wobec metod wychowawczych stosowanych przez dyrektora. Pamiętają szczególnie sytuację z 2007 r., kiedy w komentarzach do wypełnianych przez uczniów ankiet napisał: "Czuję do was odrazę" oraz "Bo wam wyszła cywilizacyjna słoma z butów". Wtedy Barbara Strzelecka stała na czele grupy nauczycieli, którzy odżegnywali się od takich twierdzeń dyrektora.

Tomasz Derecki, dyrektor XII LO, nie chciał w środę z nami rozmawiać i komentować całej sprawy.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto