4 z 4
Poprzednie
Przejdź na i.pl
Proces oskarżonego o śmiertelne pobicie konkubiny ruszył przed sądem w Łodzi. Oskarżony: - Jestem niewinny!
Tymczasem Krzysztof I. zapewniał, że jest niewinny i że feralny dzień 20 czerwca spędził w znacznej części poza domem. Gdy wrócił wieczorem, nie zastał konkubiny. Od cioci Alicji usłyszał, że wyprowadziła się. Dzwonił do swej wybranki, ale ta nie odpowiadała. Oskarżony zeznał też, że dwa tygodnie przed tragedią Joanna P. przewróciła się w domu na miskę i doznała bolesnych obrażeń, na które narzekała. Odmówiła pomocy medycznej. Jednak była tak obolała, że czuła się fatalnie i często leżała na wersalce. Sąd przedłużył areszt oskarżonemu do końca października br. Kolejna rozprawa odbędzie się 22 lipca.