2 z 4
Poprzednie
Następne
Proces oskarżonego o śmiertelne pobicie konkubiny ruszył przed sądem w Łodzi. Oskarżony: - Jestem niewinny!
Zapowiada się pełna emocji sądowa potyczka, jako że wersje śledczych i oskarżonego różnią się diametralnie. Prokuratura nie ma wątpliwości, że Krzysztof I. tak skatował 35-letnią Joannę P., że ta doznała rozległych obrażeń i wkrótce zmarła. Tymczasem oskarżony zapewniał w sądzie, że jest niewinny i że nie było go w mieszkaniu, gdy doszło do pobicia przyjaciółki. „Kochanie, będę wieczorem”, rzekłem do Joanny przed wyjściem i czule klepnąłem ją w pośladki – wyznał oskarżony, aby w ten sposób podkreślić dobre relacje z partnerką. Odpowiadając na pytania sędziego Jarosława Leszczyńskiego, 35-latek oznajmił, że jest bez zawodu, ma wykształcenie gimnazjalne i przed zatrzymaniem przez policję był na utrzymaniu cioci Alicji. CZYTAJ WIĘCEJ >>>>