Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb Marka Rosiaka w Łodzi - przemówienie Jarosława Kaczyńskiego

Redakcja
Na dzisiejszej Mszy Świętej podczas uroczystości pogrzebowych Marka Rosiaka, zmarłego pożegnał Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Zobacz także >> Pogrzeb Marka Rosiaka w Łodzi - relacja na żywo

Jarosław Kaczyński podczas swojego przemówienia podkreślał symbolikę śmierci Marka Rosiaka oraz to, że ta śmierć mogła ocalić jego życie.

"Przyszło mi dzisiaj pożegnać człowieka, członka Prawa i Sprawiedliwości, mojej partii, który zginał w szczególnych okolicznościach. Zginął tragicznie, z rąk mordercy, ale zginął - można rzec - za mnie. Zginął, bo nienawiść, która opanowała człowieka, który stał się morderca skierowana została przeciwko jednej z formacji politycznych, jej przewodniczącemu, prezesowi. Jestem, więc winien Markowi Rosiakowi szczególną wdzięczność. Jego śmierć była być może ceną mojego życia, ceną bym mógł dalej czynić to co czyniłem, czynię i czynić powinienem - służyć Polsce. Nie ma go już wśród nas i musimy nad tą tragedią się zastanowić. Katedra, kościół to nie miejsce na polityczne przemówienia."

Prezes Prawa i Sprawiedliwości wspomniał też o życiu Marka Rosiaka i o trudach, które mu towarzyszyły.

"Marek Rosiak był dobrym człowiekiem. Chciał służyć innym. Byliśmy niemal rówieśnikami. Naszemu pokoleniu przyszło żyć przez wiele lat w komunizmie, działać w solidarności i dożyć nowych czasów. Marek Rosiak należał do ludzi, którym nowe czasy przyniosły wolność, ale także bezrobocie, ból. Ból, którego było zbyt wiele. Można było iść inną drogą, która by przysporzyła mniej bólu, a więcej narodowych i indywidualnych sukcesów. Ta droga została zakwestionowana kiedyś przez dawną naszą formację, później przez Prawo i Sprawiedliwość. Może to było źródłem tego wybuchu nienawiści, tej socjotechniki nienawiści, która jest wykorzystywana jako źródło władzy."

Jarosław Kaczyński zaapelował także, żeby ta śmierć nie poszła na marne i podkreślił jak tragiczny jest rok 2010.

"Jeśli można dziś o coś apelować, to o to by ta socjotechnika, ten sposób rządzenia został odrzucony, z całym zdecydowaniem, jednoznacznie, bez żadnych uników. Rok 2010 zapisze się w szczególny sposób. Jest to rok tragedii. Nie wiem który raz już przemawiam w tym roku na pogrzebie, chciałbym teraz przemawiać po raz ostatni. Chciałbym żeby śmierć Marka Rosiaka, tego dobrego człowieka, który żył jak inni, miał swoje pasje. Był zainteresowany sztuką. By ta niepotrzebna śmierć i to, że drugi człowiek uniknął śmierci niemalże cudem, żeby te dwa wydarzenia coś powiedziały, były znakiem, który zostanie zrozumiany, przez tych którzy powinni go zrozumieć.

Musimy w naszym życiu społecznym i narodowym z czymś skończyć. Śmierć człowieka jest końcem całego świata i nikt nie zmieni faktu, że świat Marka Rosiaka się zakończył. Jeśli w tej śmierci ma być głębszy sens, to chciałbym żeby z tego zostały wyciągnięte wnioski."

Na koniec prezes Prawa i Sprawiedliwości złożył raz jeszcze kondolencje rodzinie zmarłego.

"Współczuję rodzinie, żonie, synowi. Marek Rosiak przeszedł do historii Łodzi i całego kraju. Wciąż wierzę, że ta historia potoczy się w kolejnych latach lepiej niż w tym strasznym roku 2010."

Czytaj także:
- Pogrzeb Marka Rosiaka - szczegóły uroczystości
- Komorowski, Tusk, Schetyna pod biurem PiS w Łodzi

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto