Prezydent Bronisław Komorowski, premier Donald Tusk i marszałek sejmu Grzegorz Schetyna przybyli dzisiaj (23 października) do Łodzi i oddali hołd zamordowanemu Markowi Rosiakowi, asystentowi europosła Janusza Wojciechowskiego.
Tuż po godzinie 8 przed łódzką siedzibą PiS w pasażu Schillera prezydent, premier i marszałek sejmu złożyli biało - czerwony wieniec kwiatów, zapalili znicze. Chwilę stali w skupieniu, po czym krótkie oświadczenie wygłosił tylko Bronisław Komorowski, w którym potępił wtorkową zbrodnię. - Trzeba mówić o zbrodni w Łodzi jako zbrodni bratobójczej - mówił prezydent. - Trzeba zrobić wszystko by nienawiść nie psuła więzi w narodzie i nie psuła serc Polaków - nawoływał. Chwilę po tym wsiedli do samochodu i odjechali.
Przypomnijmy. Marek Rosiak zginął w strzelaninie, do której doszło we wtorek (19 października) około godz. 11.15. Do biura PiS wszedł 62-letni Ryszard C, który zastrzelił Rosiaka, asystenta eurodeputowanego PiS Janusza Wojciechowskiego oraz dźgnął nożem Pawła Kowalskiego, szefa biura.
Czytaj także:
- Ostatni dzwonek na rejestrację kandydatów na prezydenta Łodzi
- Galeria Mistrzów Polskich - wystawa o charakterze domowym
Zobacz też na MM Łódź
Łódź Design Festival 2010 | |||
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?