Pieniądze pozwolą fundacji na rzecz jej ratowania wystąpić o unijną dotację i doprowadzić do odnowienia zabytku w ciągu 5 lat. Prace pochłoną 20-25 mln zł.
Pieniądze na konto Fundacji na rzecz Ratowania Kaplicy Karola Scheiblera trafiły latem, ale do tej pory informacja o niezwykłym darze była utrzymywana w tajemnicy. - Osoba ta zgłosiła się do nas w grudniu 2009 roku, po zakończeniu poprzedniej kwesty. Potem trwały rozmowy i negocjacje z prawnikami i ostatecznie latem pieniądze trafiły na wyodrębnione konto - mówi Łucja Robak z Fundacji.
Darczyńca zastrzegł sobie anonimowość. Wiadomo jednak, że jest łodzianinem, mężczyzną w średnim wieku, który w dzieciństwie mieszkał właśnie w okolicy cmentarza przy ul. Ogrodowej.
Otrzymane pieniądze zostaną przeznaczone na wkład własny konieczny do ubiegania się o dotację unijną. Fundacja chce w przyszłym roku wystąpić o pozyskanie około 16 mln zł z Unii Europejskiej. Suma ta, jak również 1 mln zł otrzymywany co roku od Urzędu Miasta Łodzi i wojewódzkiego konserwatora zabytków pozwolą na odnowienie całego obiektu do 2015 roku. Dotychczas pieniądze na ratowanie kaplicy pochodziły z datków łodzian zbieranych na cmentarzu podczas Wszystkich Świętych (10 proc. ogólnej sumy). Przywrócono dzięki temu oryginalny napis nad drzwiami kaplicy i odnowiono drzwi. W ostatnich dwóch latach dzięki pieniądzom z UMŁ (1,8 mln zł) rozpoczęto prace przy wieży, odwodnieniu i izolacji fundamentów oraz prace konserwatorskie w prezbiterium.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?