Słupy ognia i gęste kłęby dymu było widać z odległości kilkuset metrów. Do akcji gaśniczej zostało skierowanych aż siedemnaście jednostek strażaków zawodowych. W walce z żywiołem pomagali im ochotnicy.
Ogień wybuchł po godz. 19 i błyskawicznie rozprzestrzenił się na cały budynek o długości 80 metrów i szerokości 15 metrów.
- Wewnątrz składowano mnóstwo żywicy i innych materiałów łatwopalnych. Całkowicie zawalił się kryty eternitem dach - poinformował dyżurny straży pożarnej.
Telefony z wezwaniami o pomoc dzwoniły jeden po drugim. O pożarze alarmowali mieszkańcy i kierowcy.
- Siedzieliśmy w domu i oglądaliśmy telewizję, gdy nagle zobaczyliśmy ogień. Szedł tak wysoko, że w pierwszej chwili pomyśleliśmy, iż pali się Carrefour przy ul. Kolumny - opowiada Katarzyna Frąckiewicz, mieszkanka Bronisina Dworskiego, której mąż jako ochotnik brał udział w akcji.
Do pomocy wezwano też strażaków z Grodziska i Kalina w pow. łódzkim wschodnim.
Przyczynę pojawienia się ognia będzie wyjaśniać policja. Nieznane są też jeszcze straty, lecz wziąwszy pod uwagę, że spalił się nie tylko budynek, ale również jego wyposażenie, sięgną prawdopodobnie setek tysięcy złotych.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?