Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Osłabiony ŁKS w czwartek gra z Odrą Wodzisław

(bap)
Marcin Mięciel dostałwNiecieczy czerwoną kartkę.
Marcin Mięciel dostałwNiecieczy czerwoną kartkę. Maciej Stanik
Po sześciu wygranych z rzędu piłkarze ŁKS mają apetyt na kolejne zwycięstwa. Problem jednak w tym, że w czwartkowym meczu z Odrą Wodzisław (godz. 18.30) w łódzkiej drużynie zabraknie dwóch ważnych graczy. Kto zastąpi Marcina Mięciela i Dariusza Kłusa?

Absencja obu piłkarzy w spotkaniu ze spadkowiczem z ekstraklasy spowodowana jest kartkami, które zobaczyli w wygranym 3:2 meczu z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. W obu przypadkach można było ich jednak uniknąć. Kłus czwartą żółtą kartkę dostał za głośne krytykowanie pracy arbitra, a Mięciel, który posunął się w tym jeszcze dalej, używając niecenzuralnych słów, został ukarany czerwoną. To oznacza, że napastnika ŁKS zabraknie nie tylko w czwartek, ale także w kolejnym spotkaniu w Katowicach z GKS. – Uczulałem ich na to, ale stało się. Teraz będziemy musieli coś wymyślić, żeby ich dobrze zastąpić – już po niedzielnym spotkaniu martwił się trener ŁKS Andrzej Pyrdoł.

To będzie bardzo trudne zadanie, bo po pierwsze, obaj należą do podstawowych graczy, a po drugie kadra łodzian nie jest szeroka. Mięciel właściwie zmiennika nie ma, o czym najlepiej świadczy fakt, że we wszystkich dwunastu dotychczasowych spotkaniach (poza ostatnim) wystąpił od pierwszej do ostatniej minuty. I spisywał się znakomicie, zdobywając 9 goli. W jego miejsce do pierwszego składu może wskoczyć jeden z wychowanków klubu – Rafał Kujawa lub Artur Golański. Problem w tym, że pierwszy w niczym nie przypomina piłkarza sprzed dwóch lat, który zdobył pięć goli w ekstraklasie, czy z ubiegłego sezonu (7 bramek w I lidze).

– Może brakuje mu pewności, bo siedzi na ławce – zastanawia się Pyrdoł.

Z kolei 18-letni Golański zdobył już w tym sezonie jednego gola, ale nie jest chyba jeszcze w stanie unieść tak dużej odpowiedzialności. W tej sytuacji nie jest wykluczone, że trener przesunie do ataku Marcina Smolińskiego lub Jakuba Koseckiego. Obaj lubią przecież zdobywać gole i w przeszłości grali już w pierwszej linii.

Wydaje się, że łatwiejsze będzie znalezienie zmiennika dla Kłusa. Na jego absencji może skorzystać Marcin Adamski, który wróciłby na środek obrony, a defensywnym pomocnikiem byłby wówczas dobrze spisujący się ostatnio Mariusz Mowlik. Alternatywą jest też Brain Marcellinus Obem, który wyleczył już kontuzję i wystąpił w meczu rezerw.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto