Przy wypełnionej w ponad połowie, największej hali w Polsce, spotkanie lepiej rozpoczęły łodzianki. Budowlane dobrze przesuwały się w bloku i ofiarnie broniły. Nasza libero, Katarzyna Ciesielska, podbijała większość ataków przyjezdnych i gospodynie prowadziły już 16:10 na drugiej przerwie technicznej. Kolejny punkt zdobyły nasze siatkarki i trener gości poprosił o czas.
Zmiana o 180 stopni
Po wznowieniu gry jej obraz uległ zmianie. Rozgrywająca MKS-u, Magdalena Śliwa zaczęła grać kombinacyjnie, Katarzyna Gajgał dobrze blokowała i przyjezdne zdobyły pięć punktów z rzędu. W miejsce mylącej się Katarzyny Brydy trener Organiki, Wiesław Popik wprowadził Katarzynę Zaroślińską. Zmiana ta początkowo zdała egzamin, bowiem Zaroślińska razem z Michelą Teixeirą utrzymywały przewagę naszego zespołu aż do stanu 23:21. Później do głosu doszły siatkarki ENIONU, które miały kilka piłek setowych (23:24, 24:25). Budowlane taką okazję miały raz 26:25. Rywalki się obroniły, a po chwili mogły się cieszyć z wygranej. Partię zakończyła Śliwa sprytnym przebiciem piłki na końcową linię.
Nokaut
Gra na przewagi w pierwszej części środowego (19 maja) pojedynku oraz wyniki dwóch spotkań rozgrywanych w Dąbrowie Górniczej (przyp. 3:2 i 2:3) mogły znamionować długie, pięciosetowe spotkanie bez wyraźnego faworyta do wygranej. Niestety, tak się nie stało. Od początku drugiej partii przyjezdne osiągnęły przewagę (3:6, 4:8). Sytuację próbowała ratować Julia Shelukhina atakami ze środka, ale udało jej się tylko na moment zmniejszyć straty (9:11). Od tego momentu siatkarki ENIONU dominowały coraz bardziej, a przewaga z minuty na minutę się powiększała. (10:16, 16:23). Ostatecznie MKS wygrał 25:16.
W trzecim secie przyjezdne kontynuowały świetną grę, a łodzianki nie potrafiły nic zrobić. Bardzo dobrze zagrywała Agnieszka Pura i Budowlane miały coraz większe straty (0:4, 1:7, 3:11). Nic nie pomagały zmiany w naszym zespole, ani gorący doping publiczności. Partia zakończyła się wygraną Energii 25:9, a cały mecz 3:0.
W rywalizacji (o brązowe medale) do trzech zwycięstw, ENION prowadzi 2-1. Kolejny mecz zostanie rozegrany dzisiaj, również w Atlas Arenie o godzinie 19.
Gorzej być już nie może, czyli powiedzieli po meczu:
Waldemar Kawka (trener ENIONU): - Baliśmy się tej hali. Spodziewaliśmy się trudnego spotkania i w pierwszym secie takie było. Później poszło łatwiej i z tego się cieszę. Myślę że nowa hala i presja kibiców nie pomogły dzisiaj naszym rywalkom. Jutro na pewno będzie trudniej.
Małgorzata Niemczyk (Organika): - Wypada mi tylko przeprosić wszystkich kibiców za tę porażkę. Możemy obiecać, że tak źle już nie zagramy. Musimy się skoncentrować na jutrzejszym meczu i pamiętać, że walczymy o brązowe medale.
Wiesław Popik (trener Organiki): - Szkoda pierwszego seta. Wydawało się, że złapaliśmy właściwy rytm grania, ale okazało się inaczej. Zapominamy o tym meczu. Jak pokazały spotkania w Dąbrowie Górniczej, jesteśmy w stanie zagrać z dnia na dzień lepsze spotkanie i mam nadzieję, że tak będzie jutro.
Magdalena Śliwa (ENION): - Grałyśmy konsekwentnie mocno serwem i skutecznie blokiem. Organika się łatwo nie podda i jutro będzie walczyć.
Organika Budowlani Łódź – ENION Energia MKS Dąbrowa Górnicza 0:3
(26:28, 16:25, 9:25)
Organika: Kosek, Bryda, Teixeira, Shelukhina, Pluta, De Paula, Ciesielska (libero) – Nowakowska, Jasińska, Koczorowska, Niemczyk, Zaroślińska
ENION: Pura, Liniarska, Szczurek, Sieczka, Śliwa, Gajgał, Strasz (libero) – Sadowska, Haładyn
Czytaj także:
- Organika Łódź – BKS Bielsko-Biała 0:3
- Nie słyszą, ale świetnie grają w siatkówkę
- Budowlani Łódź - Posnania Poznań 73:0 (40:0)
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
