- Chciałem kupić kilka rzeczy w sklepie i zapłacić kartą - tłumaczył policjantom zdenerwowany mężczyzna. - Karta jednak nie przeszła przez terminal, więc poszedłem ze sprzedawcą do bankomatu, by wypłacić pieniądze.
Bankomat jednak nie wypłacił mu gotówki i wtedy rzucił się do ucieczki. Dlaczego? Nie potrafił wytłumaczyć.
Zdenerwowani mężczyźni w obecności funkcjonariuszy wezwanych na miejsce przekrzykiwali się nawzajem. Sprzedawca twierdził, że doładował konto telefonu komórkowego uciekiniera. Ten zaprzeczał. Sprawa swój finał znajdzie w sądzie grodzkim.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?