MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy antykwariat przy Piotrkowskiej obala stereotyp [zdjecia]

Anna Wójcik
Anna Wójcik
"Myszy i ludzie" to antykwariat przy Piotrkowskiej, który zrodził się z miłości do książek, zwłaszcza tych starych. To miejsce, które obala stereotyp.

W Światowy Dzień Książki rozdali ponad 300 książek


Ma już dwa tygodnie i wzbudza ciekawość łodzian, nietypowym wystrojem. Mowa tu o antykwariacie - "Myszy i ludzie". - Zależy mi na dyskusji z klientami na temat książek. Zauważyłem, że tego brakuje w wielu antykwariatach - podkreśla Jonasz Brzozowski, właściciel antykwariatu.

Ten projekt zrodził się z miłości do książek, a zwłaszcza tych starych. - Moi rodzice mieli księgarnię, a więc u mnie w domu nigdy nie brakowało książek. W liceum zacząłem tworzyć własną biblioteczkę - opowiada Brzozowski. - Teraz te książki powoli przywożę do składu bookowego. 90 procent z nich pochodzi z mojego zbioru, resztę skupiłem - dodaje.

Wśród prawie 3-4 tysięcy książek, właściciel nie nadąża z liczeniem, znajdują się tu m.in. literatura piękna, kryminały, sensacja, science fiction. Za to nie ma miejsca dla medycyny, informatyki czy też podręczników. - Te książki szybko się dezaktualizują, a więc nie opłaca mi się ich sprowadzać - stwierdza właściciel antykwariatu.

Ten bogaty zbiór został umiejscowiony w przestronnych wnętrzach. Intencją projektantów i samego autora było stworzenie miejsca nie kojarzącego się z ciemnym i ponurym antykwariatem. Pomieszczenie zostało podzielona na dwie części: salę główną, gdzie można kupić książki. Tam też dominuje kolor biały z domieszką limonkowego.

Drugie pomieszczenie to tzw. czytelnia, tam oprócz bieli są akcenty zieleni, choćby na podłodze. - Poza świeżą kolorystyką, będącą tłem dla różnokolorowych książek, zaprojektowano tu jeszcze system mebli modułowych. Wspomniane kubiki spełniają rolę regałów, lady, a nawet siedzisk w czytelni - opowiada Agata Maciejewska z firmy robiącej projekt. Charakterystycznym detalem we wnętrzu są książki zwisające na wstążkach z sufitu. - Te książki będę zmieniał, co jakiś czas - podkreśla właściciel.

Warto wspomnieć, że nietypowy projekt zrealizował właściciel wraz z grupą przyjaciół. -  Robili remont, stawiali ściany, skręcali kubiki, malowali. To zminimalizowało koszty - zaznacza Maciejewska. - Widać tu rękę humanistów, nic nie wygląda idealnie - śmieje się Brzozowski, absolwenty historii i bibliotekoznawstwa.

Nie tylko wnętrze zachęcają do odwiedzenia antykwariatu. Już w połowie lutego ruszą projekcie filmowe. - Będą to adaptacje książkowe, w taki sposób chciałby zachęcić do czytelnictwa. Myślałem, żeby zacząć od "Myszy i ludzie" Johna Steinbecka, ale raczej z tego zrezygnuję, bo u mnie nie ma tej książki w sprzedaży - mówi właściciel. Czyli nazwa antykwariatu nie jest przypadkowa? - Oczywiście, że nie jest. Steinbeck to mój ulubiony pisarz, wprawdzie moją ulubioną książką jest "Tortilla Flat", ale uznałem, że jeśli nazwę tak antykwariat, to ludzie będą do mnie przychodzić po kebaba, a nie książkę - mówi właściciel. 

Lokal znajduje się w bramie przy ulicy Piotrkowskiej 101. Jest on otwarty od poniedziałek do piątku w godzinach 11-19, zaś w soboty od 10 do 15. Książkę można już kupić za 5 złotych.

Zobacz też:

Bitwa na głosy - casting w klubie Elektrownia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto