- Przyjęcie łapówki wiąże się z przetargiem na dostawę kontenerów i pojemników na odpady komunalne. Wartość tego kontraktu wynosiła 1 mln 527 tys. zł - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Drugi zarzut dotyczy ustawienia przetargu na zagospodarowanie odpadów biodegradowalnych. Zapisy w specyfikacji były takie, że w przetargu mogła wystartować tylko jedna firma, która go wygrała.
Grzegorz K. pomawiał również swoich pracowników. Dwóm, na których złożył doniesienie do prokuratury, zarzucał kopiowanie płyt cd/dvd, drukowanie do nich okładek na sprzęcie należącym do MPO. Dodatkowo jednego z mężczyzn oskarżał o ukrywanie zaświadczeń z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Na Grzegorzu K. ciążą też wcześniejsze zarzuty: działania na szkodę MPO, oszustwa na szkodę MPO, poświadczenia nieprawdy i zmuszania innych osób do określonego zachowania. Prezesowi MPO grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Wciąż przebywa w areszcie. Prokuratura złożyła też wniosek o przedłużenie tego środka zapobiegawczego do końca października.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?