Auto jest szczelnie oblepione hałdami śniegu. Kierowcy, zbliżający się do al. Jana Pawła II, ostro hamują, by nie wjechać w zaspę, w której stoi samochód. Ale straż miejska zamiast odholować nissana, założyła blokadę.
Samochód utrudnia ruch i zagraża bezpieczeństwu. To wystarczające powody, by je odholować. Dlaczego ciągle stoi?
- To nasz błąd - przyznaje Radosław Kluska, rzecznik straży miejskiej. - Skontaktowaliśmy się z właścicielem. Jeśli do wieczora nie usunie auta, odholujemy je.
Strażnicy nie pamiętają, by ostatnio jakieś auto blokowało przejazd przez kilka dni. - Ale teraz zajmujemy się interwencjami związanymi z zimą, a nie źle stawianymi autami. Wyjątkiem są zgłoszenia w sprawie pojazdów blokujących przejazd tramwajom i autobusom - mówi Kluska.
Odzyskanie odholowanego auta kosztuje 300 zł. Od 29 listopada płaciło za to 5 kierowców. Ci, którzy tarasują przejazd MPK, zwykle pojawiają się przed usunięciem auta. Mimo to płacą 100 zł mandatu.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?