- Poruszaliśmy się prawym pasem, gdy kierowca ciężarówki próbował na siłę wjechać przed nas - mówi zdenerwowany Piotr Tomczak, pasażer peugeota. - Udało nam się przyhamować, dzięki temu nie zostaliśmy zmiażdżeni. Ciężarówka otarła się tylko o bok naszego samochodu.
- Ubezpieczyciel załamie ręce, to mój czwarty wypadek w ciągu pół roku - tłumaczyła po zdarzeniu Katarzyna Chojecka, która kierowała pojazdem. - Żaden na szczęście nie nastąpił z mojej winy.
Do pierwszego zdarzenia doszło zimą na ul. Zgierskiej.
- Pijany kierowca wjechał nam w tył samochodu - dodaje Piotr Tomczak. - Próbował nas straszyć i groził nam. Wezwaliśmy policję. Okazało się, że jedenaście razy zatrzymywano go, gdy kierował pod wpływem alkoholu.
Kilka tygodni później na skrzyżowaniu ul. Żeromskiego i al. Mickiewicza nieostrożny kierowca uderzył w bok samochodu, którym kierowała pani Katarzyna.
- Samochód obrócił się wokół własnej osi - wspomina kierująca. - Byłam przerażona, ale wyszłam z tego cało.
Kilka tygodni temu na ul. Pabianickiej kierowca samochodu dostawczego znów uderzył w bok samochodu kierowanego przez panią Katarzynę.
Paliwo na stacjach będzie tańsze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?