Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młodzi w Łodzi

Michał Lenarciński
Filharmonicy zaprosili do udziału w koncercie czterech najlepszych uczniów szkół muzycznych im. Moniuszki i Wieniawskiego. Melomani otrzymali niejako dwa w jednym: program był bowiem tak rozbudowany, że wystarczyłoby go ...

Filharmonicy zaprosili do udziału w koncercie czterech najlepszych uczniów szkół muzycznych im. Moniuszki i Wieniawskiego. Melomani otrzymali niejako dwa w jednym: program był bowiem tak rozbudowany, że wystarczyłoby go na dwa wieczory. Ale od przybytku głowa nie boli.

Zwłaszcza że koncert należał do udanych. Sprawnie poprowadził go Mieczysław Gawroński, który nie tylko pomagał koncertującym młodym solistom, ale nie zapominał o obrazie całości poszczególnych kompozycji. Inna sprawa to dobór repertuaru.

Zdumiała mnie cokolwiek decyzja, by 15-letni Wojciech Koprowski, skądinąd utalentowany skrzypek, wygrywał I Koncert skrzypcowy D-dur Niccolo Paganiniego. Toż można się zniechęcić do muzyki już na etapie dojrzewania do niej.

Utwór naturalnie daje pole do popisu wirtuozowi skrzypiec, jednak sam w sobie jest okropny.

Gdy grają go „stare wygi”, jest w tym coś z żartu, ale w wykonaniu młodego artysty, uśmiechu trudno było się dopatrzeć. Zwłaszcza że Wojciech Koprowski zagrał rzecz równo, momentami trochę za wolno, no – krótko mówiąc – nazbyt akademicko. Wyobrażałem sobie jednak, jakże wspaniale byłoby w jego wykonaniu usłyszeć np. któryś z koncertów Mozarta...

Odniosłem wrażenie, że z repertuarem całkowicie rozminął się Sylwester Paweł Stocki. W wykonaniu tego pianisty usłyszeliśmy Koncert fortepianowy F-dur Georga Gershwina.

Takiej subtelnej, delikatnej interpretacji wcześniej nie słyszałem. Było zupełnie tak, jakby pianista grał jakiś sentymentalny utworek, a nie silnie nawiązujący do jazzu koncert. Gdzieś zawieruszyła się energia, emocje, swoboda.

Poprawnie, ale bez emocji zagrał Concertino na klarnet i orkiestrę Es-dur Carla Marii von Webera Piotr Tetera.

Znakomitą techniką błysnął pianista Piotr Kopczyński. To wielce utalentowany artysta, wyczuwa się drzemiący w nim niepokój i młodzieńczą nonszalancję, która teraz bawi, ale nieokiełznana może stać się zgubna. Piotr Kopczyński popisuje się świetną techniką, jednak osiemnastolatek powinien już głębiej rozumieć muzykę. A Kopczyński nie zawsze panuje nad tym, co gra.

Wybór II Koncertu fortepianowego A-dur Ferenca Liszta był jak najbardziej uzasadniony, bo techniką wykazać się trzeba dobrą (co też się stało) i wrażliwością (co też było) oraz myślą interpretacyjną, czego – niestety – zabrakło.

Kopczyńskiemu przydałby się nauczyciel, z którym mógłby popracować nad erudycją, pogłębić wiedzę historyczną, może przeczytać jakąś poezję? Bo wnętrze artysta ma ciekawe, tylko nie wszystko jeszcze potrafi nazwać. Wierzę, że niebawem młody pianista pogłębi humanistyczne zainteresowania i mam nadzieję, że wiele dobrego będziemy o nim słyszeć.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto