MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Michniewicz popracuje dłużej w Łodzi

(bart)
- Jak tu kilka lat popracuję, to naprawdę zbuduję silny zespół - zdaje się przekonywać Czesław Michniewicz.
- Jak tu kilka lat popracuję, to naprawdę zbuduję silny zespół - zdaje się przekonywać Czesław Michniewicz. fot. Paweł Łacheta
Do końca rundy wiosennej piłkarskiej ekstraklasy pozostały już tylko trzy kolejki. W sobotę, o godz. 17, Widzew rozpocznie na stadionie przy ul. Kałuży w Krakowie spotkanie z rozpaczliwie walczącą o uniknięcie degradacji Cracovią. Łodzianie mają już zapewnione utrzymanie w lidze.

Kiedyś w podobnych sytuacjach można było w Polsce w ciemno obstawiać, że komplet punktów zdobędzie zespół, który bardziej tego potrzebuje.

Jednak akurat ten sezon naszej ekstraklasy obfituje w niespodzianki, wierzymy więc, że podopieczni trenera Czesława Michniewicza utrą nosa drużynie Jurija Szatałowa, której zawodnicy głośno mówią, że sobotni mecz po prostu muszą wygrać.

Cracovia ma wręcz znakomitą wiosnę na własnym, nowoczesnym stadionie, gdzie pod wodzą Szatałowa jeszcze nie doznała porażki. To właśnie przede wszystkim skuteczna gra u siebie sprawiła, iż jeszcze nie poznaliśmy pierwszego spadkowicza z ekstraklasy.

Mamy nadzieję, że Michniewicz będzie chciał zająć jak najwyższą lokatę w tabeli. Zwłaszcza że ponoć doszedł do porozumienia z właścicielem Widzewa Sylwestrem Cackiem i ma latem przedłużyć kontrakt z łódzkim klubem o kolejne trzy lata. To bez wątpienia dodatkowa motywacja dla tego ambitnego szkoleniowca.

W gronie trenujących w środę na głównym boisku widzewiaków pojawił się Fin Riku Riski. Jego rehabilitacja przebiega lepiej, niż planowano, ale on w sobotę jeszcze nie zagra. Normalnie ćwiczy za to Wojciech Szymanek i on może znaleźć się w meczowej osiemnastce.

Selekcjoner reprezentacji Łotwy Aleksandrs Starkovs powołał czterech piłkarzy z polskiej ekstraklasy na dwa czerwcowe spotkania (4 czerwca w Rydze z Izraelem i 7 czerwca w Grazu z Austrią). W tym gronie znalazł się pomocnik Widzewa Jurijs Żigajevs oraz gracz Cracovii Aleksejs Visnakovs. Żigajevs ma więc szansę poprawić bilans w kadrze (dotychczas zagrał w 22 meczach).

Występujące w czwartej lidze rezerwy drużyny z al. Piłsudskiego rozegrały zaległe spotkanie z beniaminkiem, Włókniarzem Zgierz. Gospodarze doznali dosyć nieoczekiwanej porażki 0:1 (0:0), mimo iż mieli w składzie takich piłkarzy, jak: Żigajevs, Velibor Djurić, Łukasz Grzeszczyk, Bogdan Straton, czy też Ugo Ukah. Jak widać, myśleli o czymś zupełnie innym, niż praca. Niestety, do tak zaskakujących rezultatów Widzewa II zdążyliśmy się już przyzwyczaić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto