MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Marcin Robak wraca do gry

(m. st.)
W przyszłym tygodniu Marcin Robak wznawia treningi.
W przyszłym tygodniu Marcin Robak wznawia treningi. fot. Paweł Łacheta
Miłą dla kibiców Widzewa wiadomość przekazał nam w czwartek rzecznik prasowy klubu z al. Piłsudskiego Michał Kulesza. Otóż Marcin Robak, król strzelców I ligi, przechodzący obecnie rehabilitację po doznanej kontuzji, w przyszłym tygodniu wznowi treningi!

Nie oznacza to jednak, że będzie on już zdolny do gry na najbliższy mecz o mistrzowskie punkty z Arką Gdynia, który odbędzie się 11 września, o godz. 19.15, na sztucznej murawie boiska na Wybrzeżu. W pełnej dyspozycji jest już Krzysztof Ostrowski i tym samym ma szansę na występ przeciwko rywalom z Wybrzeża.

W czwartek piłkarze Widzewa, zgodnie z wcześniej ustalonym przez trenera Andrzeja Kretka, harmonogramem zajęć poddani zostali badaniom szybkościowym i wydolnościowym. Przypominamy, że podobne testy przeszli widzewiacy przed rozpoczęciem przygotowań do rundy jesiennej rozgrywek ekstraklasy, jak i po ich zakończeniu. Czwartkowe badania zrobione zostały więc zaledwie po trzech kolejkach rozgrywek. Zdaniem fachowców, z punktu widzenia szkoleniowego, ich wyniki są bardzo przydatne.

W piątek rano piłkarze Widzewa ćwiczyć będą na siłowni ChKS, a o godz. 16 przeprowadzą trening na sztucznej nawierzchni boiska przy ul. Kosynierów Gdyńskich, zaś w sobotę przewidziany jest wewnętrzny sparing z drużyną Młodej Ekstraklasy.

- Zdajemy sobie sprawę, że mecz w Gdyni będzie dla nas trudnym wyzwaniem, zważywszy na to, że przyjdzie nam walczyć na sztucznej murawie, do której na co dzień, w przeciwieństwie do rywali, nie jesteśmy przyzwyczajeni - tłumaczy Łukasz Broź, obrońca Widzewa, który w spotkaniu z warszawską Polonią nie pozwolił rozwinąć skrzydeł do wyższego lotu reprezentantowi Polski Euzebiuszowi Smolarkowi. - Nie pojedziemy jednak do Gdyni w charakterze bezbronnych owieczek skazanych z góry na pożarcie.

Znamy swoją piłkarską wartość i stać nas na to, abyśmy przywieźli z Wybrzeża komplet punktów. Udowodniliśmy już w poprzednich meczach, z przeciwnikami teoretycznie silniejszymi od Arki, że jesteśmy w stanie walczyć z elitą piłkarską naszego kraju jak równy z równym. I postaramy się potwierdzać tę dobrą o nas opinię w każdym następnym meczu ekstraklasy.

W Widzewie zostaje Tomasz Lisowski. Próbowali go w ostatniej chwili pozyskać działacze krakowskiej Wisły, którzy wcześniej rozprzedali całą defensywę. Strony nie doszły do porozumienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto