Manufaktura na weekend [12, 13, 14 kwietnia]
Bluzka za sweter, pasek za bransoletkę, spódnica za torebkę. Muzeum Fabryki w Manufakturze w swojej górnej sali nazywanej „Fabryką po godzinach” organizuje spotkania z modą, którym towarzyszą swapy, czyli wymiana ubrań. W czasie najbliższej sobotniej (13.04) wymianki do swapowiczek dołączy krawcowa, która podpowie co i jak można wyczarować w ramach modowego recyclingu. Polowania na ubrania w „Fabryce po godzinach” mają coraz więcej uczestniczek, a na wieszakach pojawia się coraz więcej modowych perełek. - Każdy z nas znajdzie w szafie ubrania, których z jakiegoś powodu nie nosi – mówi Anna Mokrosińska z Muzeum Fabryki. - Czasem kupiliśmy coś bez przymierzania, czasem dostajemy nietrafiony prezent. Impreza swapowa jest znakomitą okazją, żeby znaleźć coś dla siebie, a swoim rzeczom dać drugie życie – wyjaśnia pokrótce ideę wymiany. – A przy okazji poznajemy nowych ludzi o tych samych pasjach i spojrzeniu na slow fashion. – dodaje. Dzięki Katarzynie Siek z pracowni „Odlotowa Krawcowa” uczestniczki wymiany dowiedzą się jak można z zalegających na dnie szafy ubrań wyczarować niezwykłe torebki czy dodatki. Katarzyna Siek wychodzi z założenia, że krawiectwo ogranicza jedynie wyobraźnia i będzie do tego przekonywać swapowiczki. Sama przygodę z krawiectwem rozpoczęła w latach 80., kiedy trudno było znaleźć w sklepach coś oryginalnego. Korzystając z doświadczenia babci – przedwojennej krawcowej opanowała trudną sztukę przygotowywania wykrojów i szycia. Teraz szyje niezwykle oryginalne torby – każda z nich jest inna i inaczej zdobiona. Przy okazji z resztek tworzy broszki i kolczyki. W czasie sobotniej wymiany nie zabraknie też rozmów o najnowszych trendach, a przecież wiosna kiedyś w końcu musi przyjść. Nadchodzący sezon ma należeć do wspomnień o latach 60., do wyraźnych geometrycznych wzorów, ołówkowych spódnic. Spotkanie rozpocznie się o 11:00. Wstęp: 5 zł.