Jednym ze świeżo upieczonych Polaków jest pan Guillermo Raúl Fernández Sánchez, ze Stanów Zjednoczonych.
- Do przyjęcia polskiego obywatelstwa skłoniły mnie trzy kobiety - przyznał bez wahania pan Raul. - Moja żona i dwie córki.
Pan Raúl urodził się w Peru. Wraz z siostrą wyjechał jednak do USA i w 2003 r. otrzymał obywatelstwo amerykańskie. Szybko okazało się jednak, że nie przyjdzie mu mieszkać tam na stałe.
- Mój brat studiował w Polsce - wspomina pan Raúl. - Przyjechałem do niego w odwiedziny i poznałem jego znajomą, Dorotę.
Polka i Amerykanin zakochali się w sobie. Postanowili być razem. W 2006 r., pan Raúl zamieszkał w Łodzi. Para wzięła ślub i wkrótce na świat przyszła ich pierwsza córka. Dziś mają już dwójkę dzieci. Pan Raúl pracuje jako specjalista ds. sprzedaży zagranicznej w duńskiej firmie. Jak na rodowitego latynosa przystało, pasjonuje się piłką nożną i podoba mu się miasto, w którym są aż dwie drużyny z Ekstraklasy. - Kibicuję łódzkiemu Widzewowi - przyznaje.
Oprócz pana Raúla, obywatelstwa odebrało jeszcze 6 innych obcokrajowców - 2 Tunezyjczyków, pochodząca z Mongolii lekarka, Irakijczyk, studiujący na łódzkiej uczelni i 2 Rosjanki. Wszyscy zapuścili już korzenie w Polsce. Na uroczystości były obecne ich polskie rodziny i przyjaciele. Nowi obywatele odśpiewali wspólnie hymn narodowy.
Więcej zdjęć w Dzienniku Łódzkim: 7 łodzian otrzymało polskie obywatelstwo [ZDJĘCIA]
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?