18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódzkie pożegnanie ze sceną Andrzeja Saciuka

Łukasz Kaczyński
Rolą Skołuby zaczął i zakończy pracę w teatrze Andrzej Saciuk
Rolą Skołuby zaczął i zakończy pracę w teatrze Andrzej Saciuk fot. archiwum
Andrzej Saciuk, śpiewak i aktor związany z Teatrem Wielkim w Łodzi niemal od samego początku istnienia szacownej instytucji, żegna się ze sceną.

Po raz ostatni będziemy mogli go usłyszeć 11 stycznia w operze "Straszny dwór" Stanisława Moniuszki, gdzie wykona partię Skołuby - rolę, którą debiutował na deskach opery w 1954 r. i od której rozpoczął swą teatralną karierę.

Urodzony 10 kwietnia 1933 r. w Żytyniu na Wołyniu Saciuk, kształcił głos zarówno w Polsce, u cenionej sopranistki Stanisławy Zawadzkiej, jak i we Włoszech, pod okiem operowego barytona Gino Bechiego. Pojawiając się na scenie budził uznanie nie tylko swym charakterystycznym basem o ciemnym brzmieniu i rozleglej skali, ale i warsztatem aktorskim.

Początkowo nie myślał o zawodzie śpiewaka. Chciał zostać aktorem, ukończył więc PWSTFTviT w Łodzi.

Przyznane Saciukowi II miejsce na Międzynarowodym Konkursie ARD w Monachium w 1963 r. zapoczątkowało jego międzynarodową karierę, umożliwiało podpisanie pierwszych kontraktów i występy w całej Europie. Grywał również w USA, Gruzji, Izraelu, Japonii, Tajwanie.

W nowojorskiej Carnegie Hall zaśpiewał obok Renaty Tebaldi i Carla Bergonziego w operze "La Wally" Catalaniego, a w "Don Carlosie" wystąpił z Plácido Domingo i Rainą Kabaiwanską. Ponadto współpracował z takimi gwiazdami jak Yehudi Menuhin, Josephine Baker, Montserrat Caballé, Tatiana Troyanos i Hans Sotin.

W Łodzi Andrzej Saciuk bardzo szybko zyskał uznanie krytyków muzycznych i sympatię publiczności.

W dorobku ma ponad sto ról operowych. Publiczność pamięta jego kreacje Filipa w "Don Carlosie" i Zachariasza w "Nabucco" Verdiego, Kończaka w "Kniaziu Igorze", Basilia w "Cyruliku sewilskim" oraz Stolnika w "Halce".Dał się poznać również jako interpretator utworów symfonicznych. W repertuarze ma kompozycje Mozarta, Haydna, Dworzaka, Szostakowicza, Verdiego, Pucciniego, Mahlera.

Zapytany o swoją ulubioną i zarazem najlepszą rolę, artysta przyznaje, że jest nią partia Borysa Godunowa z opery "Car Godunow" M. Musorgskiego.

Przez lata Saciuk związany był z teatrami operowymi w Polsce (Łódź, Bytom, Warszawa i Poznań), ale współpracował również ze scenami w Austrii i we Francji, gdzie w 1961 r., mając 28 lat, ujął recenzentów niezwykle wiarygodnym wykonaniem partii Mefista w "Fauście" Gounoda. Jako solistę zatrudniła go Deutsche Oper am Rhein, czołowa niemiecka scena operowa, która rychło stała się jego "operowym domem". W 1998 roku uhonorowany został przez nią elitarnym tytułem Kammersängera, przyznawanym wybitnym śpiewakom operowym.

Na pożegnalny "Straszny dwór" Teatr Wielki zaprasza 11 stycznia, o godz. 18.30.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto