Do sądu trafił już akt oskarżenia przeciwko 40-letniemu lekarzowi. Miał on samodzielnie sporządzić materiał wybuchowy i zdetonować go 31 maja 2013 roku o godz. 21 na podwórzu obok posesji przy ul. Narutowicza. Do wybuchu doszło obok zakładu wulkanizacyjnego przed garażami. Siła eksplozji była tak duża, że zniszczyła osiem okolicznych zaparkowanych samochodów.
W śledztwie oskarżony przyznał się do tego czynu i wyjaśnił, że chciał pokazać swoim kolegom działanie skonstruowanego przez siebie ładunku wybuchowego. Najpierw odpalił petardę, a następnie flarę świetlną. Mieszaniny pirotechniczne kupił w Internecie. Przygotował ładunek, gdyż jak wyznał, od dzieciństwa zajmuje się hobbystycznie chemią.
Mężczyźnie za zabawę z materiałami wybuchowymi grozi teraz nawet osiem lat więzienia.
Zobacz wiadomości z kategorii MMŁódź/Na sygnale
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?