Wtorkowa uchwała daje marszałkowi upoważnienie do wystąpienia do ministra skarbu o bezpłatne przekazanie samorządowi województwa udziałów w WFO. Minister ma trzydzieści dni na podjęcie decyzji.
Samorząd województwa zamierza przejąć sto procent udziałów w wytwórni. Marszałek liczy na to, że przejęcie spółki przez województwo wpłynie na zapewnienie WFO dobrych warunków pracy i zwiększenie produkcji.
Dyrektor Departamentu Kultury i Edukacji Urzędu Marszałkowskiego mówi, że po przejęciu istnieje szansa na dokapitalizowanie spółki z kasy samorządu regionu. Ważne jest jednak, żeby wszystkie spółki samorządowe utrzymywały się same. Być może konieczna będzie również, po ewentualnym przejęciu, zmiana statusu spółki, bowiem WFO jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością ma ograniczone możliwości ubiegania się o dofinansowanie z różnych źródeł, w tym funduszy unijnych.
Samorząd województwa ma też bogate plany wobec WFO. Za wcześnie jednak, by mówić o szczegółach. Dorota Wodnicka zapewnia, że jak na tak skromny, siedmioosobowy skład spółki oraz nieduże możliwości finansowe, dużo się w wytwórni robi. Być może warto pomyśleć o stworzeniu przy pomocy WFO filmoteki regionalnej. Na to jednak jest jeszcze czas.
Wytwórnia Filmów Oświatowych wywodzi się z istniejącego od 1945 roku w Łodzi przy ul. Kilińskiego Działu Filmów Oświatowych Instytutu Filmowego. 29 grudnia 1949 roku utworzono zaś w tym miejscu przedsiębiorstwo państwowe Wytwórnia Filmów Oświatowych.
Dorobek wytwórni to 5 tys. filmów (z których około 70 proc. jest dostępnych w ofercie archiwum), obejmujących różne obszary tematyczne. Najbardziej znaczące to filmy przyrodnicze, biologiczne, filmy o sztuce, filmy dla dzieci i dokumenty społeczne. Produkcje WFO otrzymały ponad 1,2 tys. nagród zdobytych na krajowych i zagranicznych festiwalach.
Tajemnicą poliszynela jest, że zainteresowana archiwum WFO była Warszawa. Przejęcie wytwórni przez województwo może być krokiem ku powstrzymaniu tych zapędów i pozostawieniu spółki w Łodzi. Podobny los grozi innej łódzkiej spółce filmowej, Łódzkiemu Centrum Filmowemu przy ul. Łąkowej, które zostało skomercjalizowane jako pierwsze, w maju 2010 roku.
ŁCF ma w swoich zasobach liczące ponad 150 tys. sztuk zbiory kostiumów, mundurów wojskowych oraz przeszło 62 tys. rekwizytów. To także największy magazyn broni filmowej w Polsce, którego początki sięgają czasów II wojny - zbiór ponad 100 rodzajów różnego typu karabinów, moździerzy, pistoletów, rewolwerów, strzelb. Wkrótce na temat ŁCF będą się odbywały rozmowy w ministerstwie skarbu. Jego dorobek chętnie by widziała nowo powstająca w stolicy instytucja - Polskie Centrum Kinematografii.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?