Łodzianka chciała dojechać nad morze, a wylądowała w środku poradzieckiego poligonu

15 czerwca ok. godz. 18 do policjantów ze Złotowa zadzwoniła zdesperowana mieszkanka Łodzi, która wybrała się nad morze z pięcioletnim chłopcem.

- Kobieta, kierując się wskazaniami nawigacji GPS, uparcie podążała drogą, która była wytyczana przez urządzenie - informuje policja. - Po kilkugodzinnej jeździe kobieta, skrupulatnie stosując się do wskazań GPS, wjechała do lasu i podążając leśnymi duktami, zakopała się w środku proradzieckiego poligonu w okolicach Bornego Sulinowa.

Krótko przed godziną 22. policja odnalazł wystraszoną kobietę oraz pięcioletniego chłopca.