3 z 7
Poprzednie
Następne
Łódź: sprawa zastraszania Marty Grzeszczyk, byłej radnej PiS. "Brak znamion czynu zabronionego".
Co konkretnie kryje się pod tym prawniczym slangiem? Przypomnijmy: w połowie lutego radna Marta Grzeszczyk oświadczył, że odchodzi z PiS. Powodem był szantaż, jakiego miała doświadczyć ze strony m.in. członków zarządu partii w Łodzi, którzy nie akceptowali jej zdania w sprawie wyroku TK, de facto zaostrzającego prawo aborcyjne w Polsce. Grzeszczyk publicznie opowiadała się za kompromisem aborcyjnym, co było sprzeczne z najnowszą linią partii, choć promotorem kompromisu był przed laty tragicznie zmarły prezydent Lecha Kaczyński, lider PiS.
i
Przekazano mi, że „jeden telefon dzieli mnie od zwolnienia” więc mam się dobrze zastanowić co będę dalej publicznie mówić - relacjonowała przebieg spotkania radna Grzeszczyk.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE>>>