Łódź. Happening "Stop płatnym studiom"

- W naszej inicjatywie biorą udział samorządy studenckie oraz wiele organizacji młodzieżowych. Doceniamy także zaangażowanie poszczególnych osób, które pomagają nam w zbieraniu podpisów po tym projektem - stwierdziła studentka - Sylwia Ługowska, koordynator OKIU w Łodzi.

Liczą na polityczne wsparcie
W wydarzeniu brał udział poseł PiS - Mariusz Kamiński, który jako pierwszy w Sejmie sprzeciwił się projektowi ustawy zgłoszonemu przez Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Barbarę Kudrycką. - Uważam, że jest to pierwszy krok do wprowadzenia w naszym kraju pełnej odpłatności za studia. Mam nadzieję, że PiS, SLD i PSL połączą swoje siły, podobnie jak miało to miejsce w przypadku zwiększenia ulg dla studentów, aby pomysł wprowadzenia odpłatności za drugi kierunek studiów nie wszedł w życie - zapewnił Kamiński.

Czesne jak przedłużacz

Happening zakończył się występem iluzjonisty, Filipa Piestrzeniewicza, również studenta. Porównał on obciążenia finansowe nakładane przez rząd na studentów, do dużego przedłużacza, który wyczarował z niewielkiej walizki. Następnie magik sprawił, że pusta walizka samoczynnie zapełniła się pieniędzmi. - Rząd uważa, że każdy student posiada właśnie tak ogromną ilość pieniędzy, skoro nakłada na nas takie obciążenia - powiedział Piestrzeniewicz.
Iluzjonista zakończył swój występ "rozmnażając" kilka banknotów. Sugerował w ten sposób, że każdy student powinien pójść w ślady największych magów i czarodziejów, aby się utrzymać i dodatkowo opłacać naukę na uczelni.

100 tys. podpisów

W akcji OKIU uczestniczyli także studenci - wolontariusze zbierający podpisy pod projektem ustawy, blokującym ustawę o wprowadzeniu opłat za studiowanie na dwóch kierunkach. Aby ich ustawa trafiła pod obrady sejmu, muszą zebrać 100 tys. podpisów w całej Polsce.