Mimo zwycięstwa fani drużyny z al. Unii mogli czuć się rozczarowani. Liczyli bowiem na efektowniejszą wygraną – w końcu rywalem walczącego o awans zespołu była drużyna, której jedynym marzeniem jest utrzymanie się na zapleczu ekstraklasy. Do tego Kolejarz, w którego składzie poza Piotrem Madejskim nie było znanych bliżej zawodników, od 65 minuty walczył w dziewiątkę.
Łódzcy piłkarze grając jednak dość nonszalancko w ataku nie potrafili wykorzystać nawet takiego atutu – kolejne gole nie padły, przez co ich zwycięstwo do ostatniego gwizdka wcale nie było takie pewne. Taki scenariusz powtarza się niemal w każdym wiosennym meczu, jednak trudno nie zgodzić się z piłkarzami i trenerami, którzy twierdzą, że teraz bardziej od stylu gry liczą się punkty.
Jako przykład mogą podawać Piast Gliwice, który jeszcze niedawno był w gronie głównych kandydatów do awansu, a teraz do łodzian traci aż 13 punktów.
– Na piękne mecze trzeba nastawiać się w Lidze Mistrzów. Nasza gra nie jest na pewno taka, jak sobie wymarzyliśmy, ale dla nas bardziej liczą się punkty – przyznaje szkoleniowiec ŁKS, Andrzej Pyrdoł.
Jeden z jego podopiecznych Marcin Smoliński dodaje: – Apeluję do kibiców: niech rozliczą nas po ostatnim meczu. Dla mnie nieważne, czy gramy ładnie czy brzydko, najważniejsze są punkty. Rozumiem kibiców, że chcą oglądać po 5-6 bramek, ale prosimy o wyrozumiałość i wspieranie nas w kolejnych spotkaniach.
– Trochę nas dotyka, że słyszymy gwizdy. W słabszych momentach naprawdę potrzebujemy wsparcia fanów – mówi z kolei Dariusz Kłus. Tym bardziej że to właśnie najbliższe tygodnie, a może nawet dni mogą okazać się decydujące.
W ciągu tygodnia dorobek ŁKS może powiększyć się jeszcze o sześć punktów( w środę grają w Polkowicach z Górnikiem, a w sobotę podejmują Termalikę Nieciecza), a jeśli tak się stanie, tylko kataklizm przeszkodzi im w osiągnięciu upragnionego celu.
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?