W Wydziale Przesyłek Niedoręczalnych na koluszkowskiej poczcie ruszyła druga w tym roku aukcja. Do 4 lipca wszyscy zainteresowani mogą kupić to, co pocztowcy wyjęli z paczek, które z różnych przyczyn nie dotarły do adresatów. Aukcje na poczcie cieszą się niesłabnącym powodzeniem, bo po okazyjnych cenach kupić można tu dosłownie wszystko.
- Tym razem mamy do sprzedania zawartość prawie 2 tysięcy przesyłek - mówi Tomasz Siedlecki, kierownik Działu Opracowywania Paczek. - W trakcie licytacji atmosfera bywa naprawdę gorąca. Kupcy są dość niezdyscyplinowani, często musimy prosić ich o ciszę i zachowanie spokoju. Ceny, szczególnie atrakcyjnych towarów, bywają wielokrotnie podbijane.
Jak zwykle, sporym zainteresowaniem cieszą się zabawki i odzież, których nie brakuje w licytowanych przesyłkach. Do sprzedania mają też pocztowcy cały arsenał części samochodowych.
- Ale te sprzedajemy tylko specjalistycznym firmom, i to na faktury - zaznacza pan Tomasz.
Jego pracownicy żartują, że mogliby bez problemu złożyć cały samochód. W paczkach znaleźli bowiem nie tylko opony czy lusterka, ale nawet całe skrzynie biegów.
Z ciekawostek, jakie do tej pory pocztowcy wydobyli z przesyłek, wyróżniły się trzy sadzonki gruszy. Ktoś wpadł też na pomysł, żeby pocztą wysłać... żywe karaczany.
- Roślin i zwierząt nie sprzedajemy na licytacji, więc te nietypowe przesyłki zostaną zniszczone, a żywe przekazane do zoo - wyjaśnia kierownik Siedlecki.
Każdy wyjęty z paczek przedmiot trafia pod młotek. Jeśli nie znajdzie się na niego kupiec jednego dnia, wraca na aukcję następnego. Kolejną licytację pracownicy poczty zapowiadają na wrzesień.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
