Lato będzie rozmawiał o licencji dla ŁKS

Łodzianie już w piątek podejmować będą na stadionie przy al. Unii Dolcana Ząbki, ale nadal nie mogą ćwiczyć na boisku, na którym rozegrają ligowy mecz.

- Trawa jest twarda niczym beton, toteż nie ryzykujemy zajęć na takim podłożu - mówi szkoleniowiec ełkaesiaków Andrzej Pyrdoł. - Z konieczności udaliśmy się na boisko ze sztuczną nawierzchnią. Z tego, co wiem, trawa na stadionie jest podgrzewana od poniedziałku, lecz na razie nie widać tego efektów. Dobrze, że wtorek był słoneczny i ciepły, toteż jest szansa, że uda się w najbliższym czasie przeprowadzić zajęcia na obiekcie, na którym zmierzymy się z Dolcanem. Zawodnicy nie ukrywają, że mają już dość zimowych warunków i wynikających z tego niedogodności. Z niecierpliwością oczekują nadejścia wiosny.

Skutki urazu doznanego w spotkaniu z Pogonią Szczecin odczuwa Krzysztof Mączyński. We wtorek ćwiczył indywidualnie i z bardzo małym natężeniem. W ŁKS liczą, że do piątku zdoła się wykurować.

Z wielką aktywnością trenuje Piotr Klepczarek, który zastąpi na środku obrony Adriana Woźniczkę (będzie pauzował za żółte kartki).

W najbliższym czasie ma przyjechać do Łodzi prezes PZPN. Grzegorz Lato wraz ze specjalistami od licencji z futbolowej centrali spotka się z władzami miasta, by omówić sprawy dotyczące ewentualnego pozwolenia na grę w ekstraklasie dla ŁKS. A jest o czym dyskutować, bo stan stadionu przy al. Unii nie gwarantuje otrzymania licencji. Można zakładać, że nie obejdzie się bez pewnych nakładów finansowych magistratu lub też konkretnych planów budowy nowego obiektu. Na pewno nikt nie da się już kupić na obietnice.