Zdarzenie miało miejsce 11 kwietnia przy ul. Srebrzyńskiej. Do jednego z tamtejszych sklepów wszedł awanturujący się klient. Po tym jak zwyzywał ekspedientkę, jeden ze świadków zdarzenia stanął w jej obronie. - Mężczyźni wdali się w szarpaninę, która przeniosła się na zewnątrz sklepu - mówi Joanna Kącka, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Interweniujący obezwładnił awanturnika i usiadł na nim okrakiem, aby uniemożliwić mu ucieczkę do czasu przyjazdu policji.
Po chwili na miejscu pojawił się policyjny radiowóz. Jak widać na filmie nakręconym przez jednego ze świadków, funkcjonariusze podeszli do obu mężczyzn, po czym wsiedli z powrotem do samochodu i odjechali. Opisywane zdarzenie miało bowiem miejsce przy Srebrzyńskiej 12, a patrol skierowano pod numer 19. Dopiero po dłuższej chwili funkcjonariusze zorientowali się, że doszło do pomyłki. Zawrócili więc i podjęli interwencję we właściwym miejscu. Zdaniem policji, nie może być to dla nich usprawiedliwieniem - Nawet gdyby jechali do kolejnego zdarzenia to ich obowiązkiem było podjęcie interwencji w takiej sytuacji, jaką zastali przed sklepem monopolowym - dodaje Kącka.
Gdy funkcjonariusze odnaleźli już miejsce bójki, spisali dane uczestników i świadków. Jako że nikt nie odniósł obrażeń, na tym interwencja się zakończyła.
Na polecenie Komendanta Miejskiej Policji w Łodzi wszczęto postępowanie wyjaśniające w sprawie interwencji. Wydział kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji wyjaśni, czy doszło do naruszenia służbowych procedur.
Zobacz nagranie z interwencji:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?