Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto zostaje, a kto odchodzi z ŁKS? 15 na liście transferowej ale chętnych brak

(PAS)
Ryszard Tarasiewicz i ŁKS stoją przed trudnym zadaniem
Ryszard Tarasiewicz i ŁKS stoją przed trudnym zadaniem archiwum
Do końca tygodnia będzie wiadomo, kto zostaje w ŁKS, a kto odchodzi z klubu. Na liście transferowej jest 15 zawodników, ale na razie nikt się po nich nie zgłosił. Czy zatem w składzie zespołu niewiele się zmieni?

Z tego, co ustalił Express Ilustrowany, nie wszystkim piłkarzom ŁKS podoba się ratalno-inwestycyjny sposób zarabiania pieniędzy w Łodzi, więc z kartą w ręku będą szukali sobie nowego miejsca do grania.

Nie ma co owijać w bawełnę – zespół bez dwóch ważnych pomocników Mladena Kascelana i Antoniego Łukasiewicza będzie słabszy niż jesienią. Dlatego nowi piłkarze muszą się pojawić, żeby ŁKS uratował się przed degradacją.

Po rozwiązaniu kontraktu z Koroną piłkarzem ŁKS może być nadal Paweł Golański. Dobrze przygotowany do ligowej walki obrońca powinien zapewnić spokój na prawej stronie defensywy. Jego partnerem w drugiej linii zostanie pewnie Robert Szczot, który po wyleczeniu kontuzji udanymi rajdami powinien siać zamieszanie w polu karnym przeciwnika.

Przydałby się ktoś taki na drugiej stronie boiska. Jest piłkarz gotowy nawet za darmo grać w ŁKS. To Jakub Kosecki. Legia szuka nowych ofensywnych piłkarzy, zatem dla "Kosy" w Warszawie niema przyszłości. Zbyt długie grzanie ławy na pewno nie wpłynie na rozwój jego talentu. Jeżeli nie odejdzie z ŁKS Marcin Kaczmarek, to gra skrzydłami byłaby wielkim atutem ŁKS w rundzie wiosennej.

Wielką zagadką, a zarazem kluczową sprawą pozostaje, kto będzie tworzył grę zespołu w środku pola. Są Dariusz Kłus i Bartosz Romańczuk. Marcin Smoliński będzie się leczył. Ta formacja wymaga prawdziwych wzmocnień. Na dziś najbardziej realne wydaje się przyjście doświadczonego 30-letniego Mateusza Bartczaka lub ponowne wypożyczenie... Łukasiewicza. Ale to za mało, żeby skutecznie przytrzymać piłkę daleko od własnego pola karnego i stwarzać napastnikom okazje do zdobywania bramek.

W ataku Marcinowi Mięcielowi, jeśli brak wypłat nie zniechęci go do grania w Łodzi, potrzebna jest konkurencja, a może raczej alternatywa. Czy taką stworzą dwaj 27-letni napastnicy z Czarnych Żagań – Fabian Pawenta (13 meczów, 5bramek) lub Paweł Burski (20 spotkań, 4 gole), trudno powiedzieć. W każdym razie w ŁKS staną przed ostatnią szansą wypłynięcia na szerokie futbolowe wody.

Na razie w klubie i drużynie dużo pytań. Konkretnych odpowiedzi brak. Nie jest pewne, z kim i gdzie ŁKS będzie grał mecze sparingowe. Są plany, ale one mogą ulec zmianie, gdy zespół wyjedzie za granicę na zimowe zgrupowanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto