Kto pomoże ŁKS?

Ekstraklasa koszykarek wkracza w decydującą fazę.
W grupie zespołów rywalizujących o miejsca 1-8, Polfie Pabianice i Polpharmie Gdynia brakuje tylko jednego zwycięstwa do awansu do finałowej rozgrywki.

Z kolei zespoły walczące o utrzymanie w stawce najlepszych polskich drużyn, w tym ŁKS, rozegrają ostatni mecz sezonu.

Ełkaesianki pokonując w środę AZS Toruń wykonały bardzo poważny krok w kierunku utrzymania się w ekstraklasie. Aby tego dokonać podopieczne trenera Dariusza Raczyńskiego muszą zwyciężyć w Starachowicach, ze zdegradowanym już do pierwszej ligi STK Włoszczowa.

Okazuje się jednak, że kasa koszykarskiej sekcji świeci pustkami i nie ma w niej pieniędzy na wyjazd łodzianek na tak ważne spotkanie.

Dlatego działacze sekcji za naszym pośrednictwem zwracają się z prośbą do ewentualnych sponsorów o pomoc w sfinansowaniu wyjazdu (około 3 tys. zł). Zgłoszenia tel. 686-02-36.

W jednej z łódzkich gazet pomoc dla ŁKS zadeklarował wiceprezydent Sylwester Pawłowski. Nadarza się zatem wyśmienita okazja, by udowodnił, że leży mu na sercu dobro najstarszego łódzkiego klubu.

Kibice Polfy, która dwukrotnie pokonała Ślęzę we własnej hali, mają prawo oczekiwać, że pabianiczanki jutro we Wrocławiu postawią kropkę nad „i”, i po trzecim zwycięstwie zapewnią sobie awans do finału mistrzostw Polski. Jeśliby jednak nie udało się im triumfować w sobotę, to kolejny mecz zaplanowany jest na niedzielę również w stolicy Dolnego Śląska.

Nie sądzimy, aby Polfa roztrwoniła zaliczkę, toteż sympatycy basketu z wielkim zainteresowaniem czekają już na finałowy bój. Dojdzie w nim do ciekawego pojedynku trenerów Mirosława Trześniewskiego i byłego szkoleniowca Polfy, a obecnie Polpharmy Adama Ziemińskiego.