Kot w Butach bawił się z dziećmi w Manufakturze

Uśmiechy i zdziwienie towarzyszyły łodzianom, którzy odwiedzili dzisiaj (4 stycznia) Manufakturę. Centrum handlowe po południu odwiedził niecodzienny gość, którego większość zna z filmu Shrek. Kot w Butach, bo nim mowa, przyjechał prosto z Warszawy, aby spotkać się z tymi najmłodszymi i nieco starszymi fanami.

- Z jednej strony jest to promocja filmu, a z drugiej typowe spotkanie z fanami. Większość z nas ma w domu kota, a dzieci próbują go właśnie naśladować, bawią się z nim - mówi Andrzej Szczerba, jeden z organizatorów wizyty.

To właśnie dzieci bawiły się najlepiej. Była gra w limbo, czyli przechodzenie pod poprzeczką, malowanie twarzy, kocie śpiewanie piosenek, czy rzut kapeluszem do celu. Sporym zainteresowaniem cieszyły się zawody w rozwijaniu i zwijaniu kłębka wełny oraz nauka tańca flamenco.

Przed godziną 17 Kot w Butach, przechadzając się dostojnym krokiem galerią handlową, udał się na spotkanie z widzami kina Cinema City. Wizyta bohatera nowego filmu twórców Shreka i Kung-Fu Pandy zakończyła się o 19. Wówczas najmłodsi poprzebierali się w stroje karnawałowe, które własnoręcznie zrobili.

Ten kto nie zdążył się spotkać dzisiaj, jeśli nie straszne mu kilometry, ma jeszcze okazję uścisnąć łapę Kotu w Butach. Jutro będzie we Wrocławiu, a w niedzielę w Krakowie.

Czytaj więcej o kulturze w Łodzi: