Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: ŁKS Łódź - CCC Polkowice 52:70 [zdjęcia]

Redakcja
Koszykarki ŁKS-u Łódź przegrały z CCC Polkowice 52:70. Łodziankom sił wystarczyło tylko na 1. połowę, w której prowadziły wyrównaną walkę z rywalkami.

Choć przed wczorajszym (26 listopada) spotkaniem ŁKS-u Łódź z CCC Polkowice mało kto wierzył w wygraną łodzianek, to gospodynie zaczęły obiecująco. Przy wyniku 5:9 zdobyły osiem kolejnych punktów, wychodząc na prowadzenie, które udało się utrzymać do końca 1. kwarty (18:16). Dużą zasługą takiego stanu rzeczy była agresywna gra Ugo Ohy na tablicach i obrona strefowa, z którą przyjezdne sobie nie radziły.

W 2. kwarcie niezła gra w wykonaniu Ełkaesianek była kontynuowana. - W pierwszych dwóch kwartach dziewczyny dały z siebie bardzo dużo - przyznał Piotr Neyder, trener łodzianek. Po akcji "2+1" Leony Jankowskiej ŁKS prowadził 25:20 i gdyby nie fatalna dyspozycja na linii rzutów osobistych Aleny Novikavy (w całym meczu 0/6), to łodzianki mogłyby prowadzić do przerwy. Niestety, punktów brakowało i to polkowiczanki schodziły do szatni z przewagą (32:30).

Po zmianie stron obraz gry się mocno zmienił. Momentami gra gospodyń wyglądała, jakby na parkiet wpuszczono juniorki - strata goniła stratę, a liczbę celnych rzutów można policzyć na palcach jednej ręki. Przez pierwsze trzy minuty rywalki miały serię 10:0 i nawet "trójka" Jankowskiej i pierwsze punkty w meczu Novikavy nic nie zmieniły. Przed ostatnią częścią gry CCC prowadziło 59:40 i powróciliśmy do sytuacji sprzed rozpoczęcia spotkania - mało kto wierzył w wygraną gospodyń.

4. kwarta zaczęła się jednak dla Ełkaesianek bardzo obiecująco - po serii 6:0, trener przyjezdnych poprosił o czas. Koszykarki ŁKS-u cały czas grały jednak agresywnie w obronie, Jankowska blokowała, Oha zbierała i gdyby nie duża niefrasobliwość w ataku, to wynik mógłby być sprawą otwartą. Niestety, niezrozumiałe podania Neli Pashevy, pudła spod kosza Roksany Schmidt i strach przed grą jeden na jeden spowodowały, że polkowiczanki utrzymały przewagę i wygrały mecz 70:52.

Chociaż gra Ełkaesianek jest dużo lepsza niż na początku sezonu, to bardzo niepokoi ogromna ilość strat (w dwóch meczach 60). - Są one spowodowane przede wszystkim brakiem sił - tłumaczyła Dorota Sobczyk. - Dopóki wystarczyło sił i dziewczyny realizowały założenia, to można było pograć z Polkowicami - wyjaśniał Piotr Neyder. Szkoleniowiec jest jednak zadowolony z pracy, jaką jego podopieczne wykonują na co dzień. - Dziewczyny bardzo ciężko pracują, są chętne do trenowania. Zaczynamy coraz lepiej biegać i to mnie cieszy - dodał z optymizmem trener.



ŁKS Siemens AGD Łódź - CCC Polkowice 52:70

(18:16, 12:16, 10:27, 12:11)

ŁKS: N. Pasheva (4 punkty, 5 asyst, 10 strat), A. Novikava (9 pkt.), M. Losi (4 pkt.), L. Jankowska (14 pkt.), U. Oha (7 pkt., 12 zbiórek) - D. Sobczyk (10 pkt.), S. Bartova (0 pkt.), R. Schmidt (4 pkt.)

CCC: S. Zoll (6 pkt., 8 as.), J. Jeziorna (0 pkt.), J. Walich (4 pkt.), N. Trofimowa (14 pkt.), A. Carter (16 pkt., 10 zb.) - V. Musina (4 pkt.), A. Pietrzak (16 pkt.), M. Babicka (7 pkt., 5 as.), J. Morris (3 pkt.), A. Majewska (0 pkt.)

Czytaj także:
- Widzew Łódź podejmuje Górnika Zabrze. Pierwszy i ostatni mecz Michniewicza [wideo]
- Siatkówka: Organika Łódź zagra o Superpuchar z Aluprofem Bielsko-Biała
- Zmiana terminu Foto Deja w byłej elektrowni Scheiblera!

Opublikuj materiał i wygraj nawet 500 zł!


Zobacz też na MM Łódź

Wybory samorządowe 2010


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto