Koronawirus Łódź. Policja w ciągu dwóch dni interweniowała blisko 400 razy w sprawie maseczek. Posypały się mandaty
50 zł za maseczkę "na brodzie"
Natomiast od 16 kwietnia do 19 maja policja w Łodzi skierowała 32 wnioski do sądu, wypisała 80 mandatów i udzieliła 162 pouczeń. Dla przykładu 50 zł mandatu zapłacił łodzianin, który miał maseczkę ściągnięta na brodę. Sprawy kierowane do sądu głównie wobec osób, które maseczki nie noszą, a wdają się z policjantami w spory.
Policja ma również możliwość w przypadku rażącego naruszenia przepisów powiadomienie sanepidu, a ten ukaranie delikwenta karą grzywa w wysokości 5 lub 10 tys. zł.
Jak mówi dr Paweł Lewek z poradni rodzinnej przy ul. Bratysławskiej od początku pandemii wypisał on tylko jednemu pacjentowi zaświadczenie, że nie może on nosić maseczki. Taki dokument wydaje się głównie osobom upośledzonym umysłowo.
CZYTAJ DALEJ>>>>