Kłopoty jak... w banku

W zaduchu i długiej kolejce stali wczoraj klienci po swoje pieniądze w XI Oddziale Banku Pekao SA przy al. Piłsudskiego 12. Nie działała klimatyzacja, a bankomat był niesprawny. Klienci twierdzą, że w tej placówce to „normalka”.

- Zawsze tracę tu mnóstwo czasu. Każda z trzech moich ostatnich wizyt w banku trwała po 40 minut, bo większość kas nie działała - mówi zdenerwowana Iwona Ziętek-Brzezińska. - Utrudnione jest także korzystanie z bankomatu. W poniedziałek jest on przeważnie nieczynny, ponieważ brakuje w nim pieniędzy. Kolejna sprawa to brak klimatyzacji.

Reporterzy „Expressu” postanowili przekonać się na własnej skórze jak działa łódzka placówka. Wczoraj przed południem spróbowaliśmy dokonać wypłaty. Ponieważ kolejka do dwóch czynnych kas nie obiecywała szybkiego załatwienia sprawy, poszliśmy do bankomatu. Kolejki nie było, ale odstraszała karteczka, informująca że nie dostaniemy wydruku potwierdzającego operację, bo brakuje... papieru. Jednak to nie koniec przykrych niespodzianek. Bankomat pożarł nam kartę, a za chwilę dowiedzieliśmy się od pracownika, że mieliśmy pecha, bo wysiadło zasilanie. Pozostało stanie w kolejce i czekanie na zwrot karty. Po godzinie udało nam się załatwić jedno i drugie. Gdy wychodziliśmy bankomat nadal był nieczynny, a klimatyzacja nie działała. Niektórzy pracownicy banku ratowali się wiatraczkami, klienci stali w zaduchu i narzekali.

- Rzeczywiście, przez pewien czas, czynne były tylko dwie kasy - przyznaje Wiesław Czekalski, dyrektor VI i XI Oddziałów Pekao SA w Łodzi. - Stało się tak, bo nasz kasjer miał wypadek. Jednak zwykle otwarte są 3 kasy. Na tyle pozwalają nam etaty, a jak wiadomo mamy sezon urlopowy. Co do bankomatu to faktycznie mieliśmy awarię.

Dyrektor twierdzi, że bankomat jest przeciążony i dlatego łącza często się blokują. W takiej sytuacji można skorzystać z dwóch innych bankomatów, które działają przy ul. Nawrot 9/11 i przy ul. Piotrkowskiej 102. A wkrótce przy Piłsudskiego 12 ma zostać uruchomiony drugi automat. Czekalski dodaje także, iż przy kasach tłoczno bywa dwudziestego dnia każdego miesiąca, bo to termin regulowania wielu płatności. Klientom radzi korzystanie ze stałych zleceń.

- To dla posiadaczy Eurokont usługa bezpłatna. A w ten sposób można uniknąć kolejek - dodaje Wiesław Czekalski.

Inne zdanie ma na ten temat Iwona Ziętek-Brzezińska.

- Właśnie musiałam wcześniej wrócić z wakacji, bo bank nie zapłacił za moją komórkę. Straciłam czas i pieniądze - wyjaśnia klientka.

I jeszcze sprawa nieczynnej klimatyzacji. Dyrektor Czekalski zapewnił nas, że awaria była już zgłaszana do właściciela budynku. Jeszcze wczoraj miała być usunięta.