Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kabaret "Faceci z klasą" rozbawił publiczność w hali MOSiR [zdjęcia]

Redakcja
"Faceci z klasą", czyli Piotr Bałtroczyk, Cezary Pazura i Grzegorz Halama bawili wczoraj (17 września) łodzian, podczas imprezy z cyklu "Pali się" w hali MOSiR przy ulicy Skorupki.

Choć pogoda nie sprzyjała, to jednak tak znane postacie jak "Faceci z klasą" zadziałały na łodzian jak magnes, powodując, że prawie wszystkie miejsca siedzące, zarówno na trybunach, jak i pod sceną były zajęte.

Na pierwszy ogień ochrona ppoż

Występy kabaretowe to jednak dopiero druga część imprezy. Tytuł tego oryginalnego seminarium brzmiał przecież "Pali się", zatem musiało być coś o pożarach. Przed kabaretem pojawił się więc brygadier Zbigniew Serafin, który wprowadził nas w świat ochrony ppoż. Publiczność, mimo że przyszła głównie na "Facetów z klasą", to jednak i podczas pierwszej części nie pozostawała bierna, odpowiadając na pytania padające ze sceny, a dotyczące właśnie tematu ochrony przeciwpożarowej.

Piotr Bałtroczyk i damskie torebki

W części kabaretowej jako pierwszy pojawił się Piotr Bałtroczyk, który w ciągu zaledwie paru minut doprowadził do tego, że cała sala wielokrotnie podczas jego występu strzelała salwami śmiechu. Jednym z tematów, które poruszał, były damskie torebki, które w wielu przypadkach bardziej przypominają wielkością i ciężarem worki z ziemniakami. Aby pokazać, że tak rzeczywiście jest, artysta zszedł do publiczności, gdzie chodząc między rzędami "wyławiał" co lepsze "okazy" i pokazywał je całej widowni. Jak się okazało łodzianki potrafią śmiać się same z siebie i jak tylko mogły podsuwały swoje torebki, by wszyscy widzieli, że w przypadku torebek to jednak wielkość, a nie jakość ma znaczenie.

Cezary Pazura o stosunkach damsko - męskich

Kolejnym wykonawcą, który pojawił się na scenie był Cezary Pazura. Jego mniej lub bardziej znane skecze dały publiczności kolejną solidną porcję dobrego humoru. Artysta wiele czasu poświęcił na stosunki damsko męskie... A co mężczyźni mogą zrobić dla kobiet? Wiele, ale najważniejsze było to, by ich całe poświęcenie traktować tego wieczoru z przymrużeniem oka.

Grzegorz Halama...a gdzie oklaski?

Ostatnim punktem programu był Grzegorz Halama Oklasky, który choć został zapowiedziany jako człowiek, od którego można się wiele nauczyć, to jednak sam jego występ na kolana nie powalił. O ile przy pierwszych dwóch artystach śmiech rozlegający się na hali był naprawdę głośny, o tyle tu ludzie też śmiali, ale jakby ciszej. Można by rzec, że humor Grzegorza Halamy raczej do widzów nie trafił. Fakt ten zdają się potwierdzać opinie zasłyszane już po imprezie, wśród których usłyszeć można było właśnie to, że Halama wypadł najsłabiej, choć zdarzali się i tacy co go bronili.
Być może to wina tematu przewodniego, który niestety jest łodzianom bliski, a dotyczy żuli, a może po prostu nie lubimy takiego humoru.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto