Joński: Specjalna Strefa Sztuki bez wsparcia ministerstwa

Joński zaprezentował w środę pismo, które dotarło do magistratu z ministerstwa kultury 14 lutego, a które - jak uważa - obecne władze zataiły. Joński jest przekonany, iż z dokumentu wynika, że Łódź nie ma szans na ministerialne dofinansowanie projektu.

- Od lutego nikt z obecnych władz miasta do tej pory nie upublicznił tego pisma - mówi Joński. - Odwołany został też cały zespół, który przygotowywał projekt, za dokumentację techniczną Specjalnej Strefy Sztuki nikt nie zapłacił, a Urząd Marszałkowski odżegnuje się od wsparcia inwestycji. Pomimo tego, że poprzedni marszałek, Włodzimierz Fisiak, podpisał z prezydentem miasta porozumienie, obecny marszałek powiedział już, że nie przekaże na tę inwestycję ani złotówki.

- W budżecie województwa na ten cel zarezerwowane są środki w wysokości 25 procent wartości projektu. Zostaną jednak przyznane dopiero wówczas, gdy inwestycję wesprą finansowo ministerstwo kultury, w wysokości 50 procent inwestycji, oraz miasto, w wysokości 25 procent - wyjaśnia Joanna Blewąska, rzecznik prasowy marszałka województwa łódzkiego. - Do Urzędu Marszałkowskiego nie dotarły dotąd informacje o tym, jakoby Łódź nie miała szans na ministerialne dofinansowanie budowy Specjalnej Strefy Sztuki.

"Ze względu na fakt, iż zgodnie z propozycją Ministerstwa Rozwoju Regionalnego resort kultury będzie dysponować kwotą ok. 60 mln euro, preferowane będą projekty do wartości ok. 50 mln zł i dużym udziale własnym beneficjanta" - czytamy w piśmie ministerstwa kultury. - "Ponadto projekty muszą być w wysokim stopniu przygotowane do realizacji (termin rzeczowego zakończenia inwestycji nie może przekraczać końca 2014 r.). Ze względu na wcześniejsze zobowiązania resortu kultury, pierwszeństwo będą mieć inwestycje umieszczone na liście rezerwowej projektów kluczowych Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko".

- Z dokumentu, o którym mówią radni SLD, nie wynika, że pieniądze na Specjalną Strefę Sztuki przepadły - przekonuje przez swego rzecznika Halszkę Karolewską, prezydent Hanna Zdanowska. - Przy podziale, o którym jest w nim mowa, były preferowane małe projekty. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego ma przekazać kolejne środki do ministerstwa kultury, wtedy będziemy aplikować o pieniądze na realizację SSS. Kolejny podział środków będzie prawdopodobnie w połowie roku.

Jednakże radni SLD uważają, że projekt Specjalnej Strefy Sztuki jest już praktycznie nie do zrealizowania. W słowach nie przybiera radny Jarosław Berger: - W związku z ostatnimi wydarzeniami, rządy pan prezydent Hanny Zdanowskiej musimy określić jako trzy raz "k": permanentny konflikt, ciągłe kłamstwa, kolejne klęski. Tak dalej rządzić się nie da - mówił na środowej konferencji prasowej.

Klub Radnych SLD zapowiada również przygotowanie na najbliższą sesję Rady Miejskiej projektu uchwały powołującej specjalną komisję, która zajmie się sprawą budowy całego Nowego Centrum Łodzi.

- Chcemy wyjaśnić sprawę Specjalnej Strefy Sztuki do końca - zapowiedziała radna Małgorzata Niewiadomska-Cudak.

- Może nie wszyscy to wiedzą, ale budowa Specjalnej Strefy Sztuki to koszt prawie 500 milionów złotych. W budżecie Łodzi na ten rok zarezerwowanych jest 96 milionów. Jeśli tej inwestycji nie wesprą ani ministerstwo kultury, ani Urząd Marszałkowski, rodzi się kilka pytań: co zrobić ze środkami zarezerwowanym na budowę Specjalnej Strefy Sztuki w budżecie Łodzi? Co pani prezydent Hanna Zdanowska zamierza uczynić ze Specjalną Strefą Sztuki? Co dalej z całym Nowym Centrum Łodzi? Uważam, że na te pytania pani prezydent powinna odpowiedzieć jak najszybciej. Mam nadzieję, że powołana przez Radę Miejską komisja będzie mogła wyjaśnić wszystkie te sprawy - puentuje Dariusz Joński. Kolejna sesja rady już wkrótce.