Jak mieszka Don Wasyl, największa gwiazda romskiej muzyki. Don Wasyl wspomina cygańskie tabory, rodzinę i muzyczną karierę!
Don Wasyl opowiada, że tabor ruszał w Polskę wiosną, a kończył podróż późną jesienią, czasem wczesną zimą. Kiedy zaczynało się robić zimno. - Wtedy w miasteczku czy wsi w której akurat się zatrzymaliśmy wynajmowaliśmy pokoje i tam czekaliśmy na koniec zimy – wyjaśniał Don Wasyl. Romowie żyjący w taborze tworzyli jedną wielką rodzinę. Gdy któraś matka musiała na chwilę wyjechać na zakupy to inna brała wszystkie dzieci z taboru i dawała im obiad. Wieczorem wszyscy gromadzili się przy ognisku. - Rozpalało się je na polanie, w lesie – wspominał Don Wasyl. - Graliśmy, śpiewaliśmy, tańczyliśmy. Przychodzili do nas Polacy z okolicy. A gdy wypadała sobota czy niedziela to graliśmy w remizach, na zabawach. W zamian za to Polacy dawali nam jedzenie. Romskie dzieci zaprzyjaźniały się z polskimi. Don Wasyl zawsze z zazdrością patrzył na swych polskich rówieśników jeżdżących na rowerze. CZYTAJ DALEJ >>>> ...