Przez dwa dni drogowcy nic nie robili, bo w okresie świątecznym nie działały wytwórnie asfaltu. W poniedziałek rano Zarząd Dróg i Transportu ma opracować listę kolejnych kilkudziesięciu odcinków ulic do naprawy. Przed weekendem znane były tylko cztery, czyli ulice Niciarniana, Edwarda, Przędzalniana i Krakowska.
Dziur jest tyle, że trudno je załatać w ciągu kilku dni. Dlatego ekipy z Zakładu Drogowo-Remontowego B. Wiśniewska na Inflanckiej pracowały od wtorku do piątku.
W pierwszej kolejności zabezpieczane są największe wyrwy, żeby liczba odszkodowań, wypłacanych przez ZDiT za zniszczone auta, nie rosła lawinowo. Dlatego na ul. Tuwima załatano tylko jedną, największą, dziurę, a mniejsze nadal czyhają na kierowców.
O tym, gdzie jest najwięcej wyrw, informują się nawzajem sami kierowcy. Listę ulic dziurawych jak sito zamieszczają na forum odkorkujmymiasto.pl. Natomiast na SkyscraperCity stworzono nawet... mapę dziurawej Łodzi. W zależności od stanu nawierzchni, ulice oznaczone są kolorami zielonym, żółtym i czerwonym.
W tym ostatnim kolorze jest oczywiście ulica... Czerwona. Równie kiepsko wypadają Bednarska (Korsaka - Rzgowska), Kilińskiego, Olechowska, Augustów, Transmisyjna, Sienkiewicza (Brzeźna - Wigury) czy Niciarniana. Stan tej ostatniej sprawdza codziennie pani Joanna. - Jest szczególnie niebezpieczna. Podobnie jak Broniewskiego między Niższą a Felińskiego, Turoszowska na całym odcinku, Franciszkańska od Wojska Polskiego do Inflanckiej, a na Włókniarzy przy Legionów jest megadziura w przejeździe przez tory - wylicza nasza Czytelniczka.
Drogowcy zapewniają, że śledzą fora internetowe i zgłoszone tam dziury wpisują na listę dziur do załatania.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?