Łódzcy zbieracze złomu przeszukując pojemniki na śmieci zarabiają po kilkanaście złotych dziennie.
Najlepsi potrafią wyciągnąć nawet 100 złotych. Jednak nie na sprzedaży metalu, a na starociach, które coraz częściej można znaleźć na łódzkich śmietnikach.
– Złom to teraz drugorzędna sprawa, liczą się starocie. Za stary świecznik dostałem ostatnio 50 zł – przyznaje Wojtek, od dwóch lat przeszukujący śmietniki. – Dzisiaj znaleźliśmy żelazko na duszę, myślę że dostanę za nie co najmniej 30 złotych.
– Trzeba się sporo nadźwigać, czasami mam dosyć, ale zaciskam zęby i ciągnę wózek. Konkurencja jest duża i nie zawsze się coś zarobi – dodaje Sylwek, 41-letni bezrobotny. – Ale lepiej tak pracować niż stać pod pośredniakiem. Mam swoje zasady. Zresztą tam mi powiedziano, że ja już jestem za stary do pracy
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?